Zwycięzca Rajdu Dakar skomentował wypadek w Krakowie. Wie, jak zapobiec takim tragediom

- Globalnie dyskutujemy o autonomicznych samochodach, ale ku mojemu zdumieniu nie rozmawiamy o tym, że samochód nietrzeźwego kierowcy w ogóle nie powinien odpalić - powiedział Rafał Sonik o wypadku w Krakowie w rozmowie z Plejadą. Były zwycięzca rajdu Dakar wyjaśnił, jak można zapobiegać podobnym tragediom w przyszłości.

W nocy z 14 na 15 lipca w Krakowie doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Rozpędzone Renault Megane RS wpadło w poślizg, dachowało i uderzyło w murek oporowy. Na miejscu zginęło czterech mężczyzn, w tym syn Sylwii Peretti Patryk, który prowadził pojazd. Śledztwo prokuratury wykazało, że kierowca był nietrzeźwy, a w jego krwi wykryto 2,3 promila alkoholu. 

Zobacz wideo Minister sportu i turystyki stawia na młodzież. Prezentuje program prozdrowotnych, wakacyjnych półkolonii

Rafał Sonik zabrał głos w sprawie tragicznego wypadku w Krakowie

Sprawa ta wywołała bardzo duże poruszenie w naszym kraju, a w mediach głos w tej sprawie zabierają liczni eksperci. Teraz do tego tragicznego wypadku odniósł się były kierowca rajdowy w kategorii quadów oraz zwycięzca rajdu Dakar Rafał Sonik. Pięciokrotny mistrz Polski w rajdach enduro zdradził, jak można zapobiec podobnym wypadkom w przyszłości. 

- Przede wszystkim kierowca absolutnie nie powinien siadać za kierownicą pod wpływem alkoholu. Globalnie dyskutujemy o autonomicznych samochodach, które dziś potrafią już niemal wszystko, ale ku mojemu zdumieniu nie rozmawiamy o tym, że samochód nietrzeźwego kierowcy w ogóle nie powinien odpalić. Skoro od wielu lat mamy konsensus społeczny, że kierowca za kierownicą musi być trzeźwy, to najprostszą metodą osiągnięcia tego jest sięgnięcie właśnie po technologię. W sytuacji, w której kierowca ma powyżej "zera", to samochód nie powinien w ogóle odpalić - powiedział w rozmowie z Plejadą. 

I stwierdził, że w Polsce prawo jazdy powinno się zdawać wcześniej niż w wieku 18 lat. - Każdy rodzic wie, że dzieci najlepiej uczyć pływania czy języka obcego, w piątym lub szóstym roku życia, a nie 16, lub 18. Natomiast zaczynamy uczyć młodych ludzi prowadzenia pojazdu mechanicznego, gdy są u progu dorosłości i to jest radykalnie za późno - wyjaśnił. I dodał, że w wieku 18 lat wielu brakuje rozsądku. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wypadek krótko, lecz dosadnie skomentował również trzykrotny rajdowy mistrz Europy Kajetan Kajetanowicz. - Od lat powtarzam, że prawo jazdy jest pozwoleniem na broń. Niech to wybrzmi bardzo wyraźnie. To bardzo dosadne określenie tego, czym dysponujemy. Tego, kim możemy się stać, gdy wsiadamy za kierownicę - stwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty.

Więcej o: