Znów zmienili zasady dla Rosjan i Białorusinów. Wystarczyły dwa tygodnie

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) postanowiła zmienić przepisy wobec rosyjskich i białoruskich kierowców, którzy chcą brać udział w międzynarodowych zawodach. Niedawno zrezygnowała z wymogu podpisania przez nich dokumentów, którym potwierdziliby, że potępiają inwazję Rosji na Ukrainę, ale po dwóch tygodniach postanowiła do tego wrócić.

Krótko po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę rok temu FIA zakazała startu rosyjskich i białoruskich kierowców pod swoimi flagami. Wyrzucono także z kalendarza F1 Grand Prix Rosji. Jednak rosyjscy i białoruscy zawodnicy mogli startować pod neutralną flagą, jeśli podpisaliby dokument, który w praktyce oznaczał, że sportowcy odcinają się od agresji Władimira Putina wobec Ukrainy. Ostatnio mieliśmy zamieszanie w tej sprawie, bo FIA wycofała wymóg dokumentu, ale wygląda na to, że zmieniła zdanie.

Zobacz wideo Słoweńcy już wkrótce mogą mieć przewagę nad resztą świata w skokach

FIA stawia warunki Rosji i Białorusi

Wszyscy kierowcy posiadający rosyjskie lub białoruskie obywatelstwo są od roku ograniczeni przez FIA z powodu inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę. Jeśli nie podpisali dokumentu, w którym potępiają wojnę, nie mogli startować na międzynarodowych zawodach pod egidą FIA nawet pod neutralną flagą. Tak było do lutego tego roku. Część podpisała papiery, a część zmieniała licencję, by móc reprezentować inny kraj, jak np. Robert Shwartzman, rezerwowy kierowca Ferrari w F1, który dziś reprezentuje Izrael.

Byli jednak kierowcy, którzy nie wyrazili na to zgody, co kosztowało ich brak startu w ważnych imprezach. Dla przykładu - kierowca rajdowy Siergiej Kariakin oraz zespół Kamaz Master nie podpisali dokumentu, przez co nie pojechali w słynnym Rajdzie Dakar.

Były piłkarz Legii ma miliony długów. Teraz przerywa milczenie. Były piłkarz Legii ma miliony długów. Teraz przerywa milczenie. "Zawaliłem"

Nieoczekiwanie FIA wycofała się z żądania podpisania takiego dokumentu. Oznaczało to, że dopuści wszystkich kierowców z Rosji i Białorusi do startu pod neutralną flagą, a ci z podwójnym obywatelstwem mogą bez problemu legitymować się jako reprezentanci drugiego kraju. Wystarczyło, że "będą przestrzegać zasad federacji".

FIA motywowała wprowadzeniem zmian chęcią dostosowania się do wymogów MKOl-u, który apeluje, by nie mieszać sportu z politykę. Do tego komitet sam ostatnio nawołuje, żeby dopuszczać Rosjan i Białorusinów do startów oraz zabiega o umożliwienie im udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

Izabela Marcisz, Victoria KarlPolka dowiodła swojej niewinności na MŚ. Skandaliczne zachowanie rywalki [WIDEO]

Ale radość agresora i jego sojusznika trwała tylko dwa tygodnie. FIA pod naciskiem krytyków postanowiła powrócić do procedury, która funkcjonowała przez rok i ponownie wymaga dokumentu, na podstawie którego potępia się wojnę, którą Rosjanie nazywają "specjalną operacją wojskową". W przypadku odmowy nie będą mogli się ścigać.

Więcej o: