Ogier i Ingrassia po 18 odcinkach specjalnych Rajdu Chorwacji WRC byli na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej i przegrywają jedynie z innym kierowcą Toyoty - Elfiem Evansem o 2,8 sekundy. Sporo strachu najedli się jednak tuż przed 18. odsłoną rywalizacji, gdy dojeżdżali na start przez centrum Zagrzebia.
Na Twitterze pojawiło się nagranie pokazujące jak Ogier i Ingrassia przejeżdżają przez jedną z ulic stolicy Chorwacji, zmieniają pas na prawy i z dużą siłą uderza w nich cywilny samochód.
"Pan z BMW chciał być lepszy od mistrza" - skomentowała filmik dziennikarka portalu ŚwiatWyścigów.pl, Roksana Ćwik. "W centrum Zagrzebia też można uszkodzić rajdówkę" - wskazał dziennikarz Eleven Sports, Maciej Jermakow.
Ogierowi i Ingrassie szczęśliwie nic się nie stało. Kolizja była na tyle mocna, że samochód francuskiego siedmiokrotnego mistrza świata musiał być szybko naprawiany, a i tak nie udało się go w pełni przygotować. "Wygląda na to, że drzwi kierowcy zostały jedynie sklejone taśmą. Mogą się otworzyć w zasadzie w każdym momencie" - mówił doświadczony pilot Miikka Anttila komentujący Rajd Chorwacji dla telewizji YLE, cytowany przez portal fińskiej stacji.
Sebastien Ogier zdobywał tytuły mistrza świata WRC w latach 2013-2018 i w 2020 roku. Rajd Chorwacji odbywa się już po raz 45., ale po raz pierwszy jest częścią kalendarza sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata. W klasie WRC3 w rywalizacji bierze udział także Kajetan Kajetanowicz, który w załodze z Maciejem Szczepaniakiem do 18. odcinka specjalnego pozostawał liderem swojej klasy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!