Robert Kubica w obecnym sezonie serii DTM zdołał zdobyć tylko jeden punkt - po zajęciu 10. miejsca w wyścigu na holenderskim torze Assen. Od początku sezonu Polak ma problemy ze znalezieniem odpowiednich ustawień w swoim BMW, co znacząco utrudnia mu rywalizację z innymi kierowcami.
Kubica do pierwszego wyścigu w ten weekend startował z 14. pozycji. Po kilku okrążeniach spadł jednak na ostatnią pozycję. Na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, a Kubica przesuwał się w górę stawki. Niestety, po swoim pit-stopie powrócił na ostatnie miejsce w stawce, jednak na nowym komplecie opon był w stanie jechać znacznie lepszym tempem.
Szans na dobrą pozycję pozbawiła Kubicę kara przejazdu przez aleję serwisową za złamanie przepisów dotyczących restartu wyścigu. Po jej wykonaniu spadł na 14., ostatnie miejsce. Wcześniej z rywalizacją pożegnali się Duval i Scherer, a na ostatnich okrążeniach wskutek problemów z autem po jednej z kolizji musiał wycofać się także Jamie Green.
Kubica ostatecznie zakończył rywalizację na 13. miejscu, ze sporą stratą do przedostatniego kierowcy. Zwyciężył Robin Frijns, który zdołał obronić się przed atakami Rene Rasta. Trzecie miejsce zajął Marco Wittman. W niedzielę odbędzie się drugi wyścig na Nuerburgringu.