W kwalifikacjach Robert Kubica był 12. i z takiego miejsca ruszył do drugiego wyścigu DTM na torze Spa-Francorchamps w Belgii. Polak już na starcie dał się wyprzedzić kilku rywalom i spadł od razu na 15. pozycję. Później po karze dla Harissona Neweya awansował na 14. miejsce, ale przez cały wyścig miał wielkie problemy ze swoim samochodem.
W kolejnej fazie wyścigu nie było wcale lepiej. Jonathan Aberdein wyprzedził polskiego kierowcę. Kubica nie potrafił utrzymać równego tempa. Przed połową wyścigu postanowił zjechać na pit-stopa, aby zmienić opony. Po wyjeździe z alei serwisowej spadł na ostatnie miejsce. Na 30 minut przed końcem wyścigu tracił aż 15 sekund do Ferdinanda Hasburga.
W kolejnej fazie wyścigu Polak nie mógł rozwinąć odpowiedniej szybkości i tracił coraz więcej do będącego przed nim Timo Glocka. Harrison Newey nie ukończył wyścigu, a Habsburg zjechał kolejny raz na pit-stopa, dzięki czemu Kubica awansował na 14. miejsce, na którym ukończył ostatecznie wyścig. Polak stracił 1:30, 445 do zwycięzcy - Rene Rasta i ponad 26 sekund do 13. Timo Glocka. Wygrał Rene Rast. Drugi był Nico Mueller, a trzeci Robin Frijns.
Wyniki 2. wyścigu serii DTM screen DTM
Duży wpływ na kolejny słaby występ Kubicy miały usterki w BMW, zwłaszcza przy hamowaniu.(dyferencjał). Polak zgłaszał je podczas wyścigu. To jednak nie wszystko, ponieważ problemem był także brak przyczepności, przez co opony zużywały się w błyskawicznym tempie.
Przeczytaj także: