Jakub Przygoński i Timo Gottschalk jechali w środę bardzo szybko. Przegrali jedynie z liderem wśród kierowców samochodów - Carlosem Sainzem. Polak stracił do Hiszpana nieco ponad trzy minuty. Nasz kierowca wspierany przez niemieckiego pilota nie mają już szans na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Dakar. Na wcześniejszych etapach ponieśli ogromne straty spowodowane problemami technicznymi i obecnie są na 23. miejscu.
Jeszcze lepiej spisali się nasi zawodnicy na quadach. Na 10. etapie najlepszy był Kamil Wiśniewski, a trzeci Rafał Sonik. Lider wśród quadowców Chilijczyk Ignacio Casale pomylił trasę i zajął dalsze miejsce. Utrzymał jednak prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Sonik jest trzeci, a Wiśniewski piąty.
Środowy etap został przez organizatorów Dakaru skrócony. Wszystko z powodu trudnych warunków atmosferycznych panujących na trasie. Silny wiatr zagrażał bezpieczeństwu zawodników.