Fernando Alonso debiutuje w tym roku w Rajdzie Dakar. Hiszpan mógł dotychczas uznać swój start za bardzo udany, ponieważ po dziewięciu etapach znajdował się na bardzo wysokiej, 10. pozycji, ze stratą nieco ponad trzech godzin i siedemnastu minut do lidera, Hiszpana Carlosa Sainza.
Niestety, już na początku 10. etapu Alonso zaliczył poważny wypadek, przy skoku z jednej wydm. Jego auto obróciło, a następnie dwukrotnie przekoziołkowało. Choć Hiszpanowi, ani jego pilotowi, którym podczas Rajdu Dakar jest Marc Coma, nic się nie stało, auto uległo znacznym uszkodzeniom. Rozbita przednia szyba sprawiła, że już na początku rywalizacji, Alonso tracił ponad godzinę do lidera.
Bardzo dobrze w środę radził sobie także Jakub Przygoński. W wirtualnej klasyfikacji znajduje się na 2. miejscu, ze stratą trzech minut do lidera, Carlosa Sainza. Rywale jadący za Polakiem, mają jednak niewielkie szanse na wyprzedzenie polskiego kierowcy na 10. etapie.