Dziennikarze "Auto News" podkreślają, że informacja nie jest oficjalna, ale pochodzi z pewnego i dobrze poinformowanego źródła z Walii, gdzie już w piątek rozpocznie się Rajd Wielkiej Brytanii. Z informacji belgijskiego magazynu można wywnioskować, że Kubica będzie jeździł w drugim, prywatnym zespole Citroena. Pozwoli mu to zachować wsparcie sponsora, polskiego koncernu paliwowego LOTOS. Auto dla Polaka miałaby przygotowywać PH Sport - ta sama co w 2013 roku obsługiwała jego Citroena DS3 RRC, gdy walczył w klasie WRC-2.
Drugim "prywatnym" kierowcą Citroena miałby być Ukrainiec Jurij Protasow. W pierwszym teamie francuskiej marki ma nadal jeździć Brytyjczyk Kris Meeke. Nie jest pewne, kto zasiądzie w drugim aucie.
Na ile doniesienia "Auto News" są prawdziwe, nie wiadomo. Polski kierowca przygotowuje się do ostatniej rundy sezonu, plotek nie komentuje. Oficjalnego potwierdzenia nie ma też od zespołu Citroena, który skład swojego teamu ma podać tuż po rajdzie Wielkiej Brytanii.
Na ile taki scenariusz jest realny? Jeśli Kubica miałby pozostać w WRC, to Citroen jest jedynym miejscem, w którym mógłby jeździć. Volkswagen i Hyundai już wcześniej ogłosiły składy zespołów na przyszły sezon, a współpraca Polaka z M-Sportem, który przygotowywał dla niego Forda Fiestę WRC, nie układała się najlepiej. Innych poważnych graczy w WRC nie ma.
