F1. Tajfun rozstrzygnie GP Japonii?

Nadciągający nad Japonię tajfun ?Phanfone? może okazać się kluczowym elementem niedzielnego wyścigu. Wszystkie ekipy spodziewają się niespodziewanego. Relacja na żywo w Sport.pl w niedzielę rano od godz. 8.

Zagłosuj na aplikację Sport.pl LIVE!

Podczas tego weekendu wyścigowego ekipy jeszcze częściej niż na trasę wpatrują się w prognozy pogody. Powód? Tajfun "Phanfone", który uformował się na Pacyfiku i stopniowo rośnie w siłę. Aktualnie jest już tajfunem trzeciej kategorii i w weekend ma stanowić poważne zagrożenie dla sporych obszarów Japonii. Do Suzuki, gdzie rozgrywany jest wyścig, dotrzeć ma w niedzielę lub w poniedziałek, ale sytuacja jest dynamiczna, a możliwe scenariusze jej rozwoju zróżnicowane.

Nawet jeśli wyścig nie zostanie odwołany ani przerwany lub skrócony (i rozegrany tylko o część regulaminowych punktów) - co też wydaje się w jakimś stopniu możliwe - warunki atmosferyczne i tak mają mieć decydujący wpływ na wygląd wyścigu. Wszyscy spodziewają się obfitych opadów deszczu. Opóźnienia, samochód bezpieczeństwa, czerwone flagi - to wszystko może się w niedzielę wydarzyć.

Najbardziej niezadowoleni muszą być z tego zawodnicy Mercedesa, który w weekend spisywał się zdecydowanie najlepiej. W obliczu przewagi rywala inne ekipy liczą na deszczowe ustawienia i pewną losowość wyścigu.

To nie musi oznaczać niczego złego. 20 lat temu Damon Hill pokonał Michaela Schumachera w pamiętnym, niesamowicie emocjonującym wyścigu rozgrywanym w dwóch częściach. Może tym razem też doczekamy się czegoś podobnego?

Efektowna ceremonia zamknięcia Igrzysk Azjatyckich [ZDJĘCIA]

Wolę wyścigi:
Więcej o:
Copyright © Agora SA