Robert Kubica wystartuje w Formule E? Czy to w ogóle jest możliwe?

Robert Kubica nie znajduje się w idealnej sytuacji, jeśli chodzi o poszukiwanie miejsca w innym zespole niż Williams na przyszły sezon w Formule 1. Stąd zaczynają pojawiać się domysły, że mógłby przenieść się do Formuły E. Tylko czy taki scenariusz jest w ogóle możliwy?

Początek tegorocznych zmagań jest fatalny dla Roberta Kubicy. Polski kierowca nie zdobył w pierwszych ośmiu wyścigach ani jednego punktu z powodu najsłabszego bolidu w stawce. Co gorsze, w rywalizacji wewnątrz Williamsa, ośmiokrotnie przegrał z Georgem Russellem w kwalifikacjach, a tylko we Francji okazał się lepszy w trakcie wyścigu.

Zobacz wideo

Jakie możliwości w Formule 1 może mieć Kubica?

Jednym z największych rozczarowań początku obecnego sezonu jest z pewnością Antonio Giovinazzi. Włoch, który powrócił do Formuły 1 po dwóch startach w 2017 roku, znacznie przegrywa pojedynek z zespołowym partnerem. Kimi Raikkonen zdobył już 13 punktów, a włoski kierowca jest jedynym zawodnikiem, który podobnie jak kierowcy Williamsa nie zdobyli ani jednego "oczka". To pozwala sądzić, że Alfa Romeo będzie starać się znaleźć kogoś na jego miejsce w przyszłym sezonie i to właśnie posada we włoskiej ekipie wydaje się być obecne najbardziej prawdopodobną opcją dla Roberta Kubicy.

Jednak na tym możliwości Polaka się nie kończą. Zespół Haasa liczył na zdecydowanie lepsze osiągnięcia w wykonaniu Romaina Grosjeana. Francuz dwukrotnie zajął 10. miejsce - w Hiszpanii i w Monako, a Kevin Magnussen zebrał w tym samym czasie 14 punktów, które dającą mu 8. pozycję w klasyfikacji kierowców. Biorąc pod uwagę, że francuski kierowca drugi raz z rzędu przegrywa rywalizację wewnątrz teamu, a jego jazda pozostawia wiele do życzenia, Guenther Steiner, szef ekipy, może wreszcie podjąć decyzję o zmianie składu na przyszły rok.

Czy Formuła E byłaby odpowiednim miejscem dla Kubicy?

Biorąc pod uwagę, jak niewiele miejsc pozostaje w przyszłym sezonie do obsadzenia w Formule 1, całkiem realną szansą staje się możliwość przejścia do Formuły E. Patrząc na rozwój serii wyścigów aut elektrycznych, wejście do stawki Porsche i Mercedesa, obecność Audi czy BMW, trzeba patrzeć na te zmagania znacznie poważniej niż jeszcze kilka lat temu. GP Monako pod koniec maja udowodniło, że Kubica nadal znakomicie odnajduje się na ciasnych obiektach ulicznych, na których głównie ściga się Formuła E. To dawałoby Polakowi ogromne szanse na pokazanie się z dobrej strony w serii, gdzie bolidy są bardzo zbliżone do siebie, a znacznie większe znaczenie ma dyspozycja kierowcy.

Dotychczas kierowcy odchodzący z Formuły 1 nie mieli problemu ze znalezieniem miejsca w serii wyścigów aut elektrycznych. Tylko w obecnym sezonie ścigają się Pascal Wehrlein, Felipe Massa, Stoffel Vandoorne czy Felipe Nasr - zawodnicy, którzy w ostatnich latach rywalizowali w królowej sportów motorowych. W poprzednich latach w FE można było obserwować także m.in. Nick Heidfeld, Kamui Kobayashi, którzy w swojej karierze stawali na podium F1. 

Orlen wspomoże Kubicę?

Daniel Obajtek w programie "Newsroom" Sportowych Faktów WP i Polsatu News przyznał, że Orlen szuka miejsca dla Roberta Kubicy w innym zespole na przyszły sezon Formuły 1. - To praca Roberta i Orlenu. Wszystko jest na stole. Takie możliwości również mamy. Często rozmawiamy na ten temat. Dużo tu zależy od kierunku, jaki obierze Robert. Przecież on ma dobre wyczucie tego sportu - powiedział prezes Orlenu. 

Nie da się ukryć, że Robert Kubica doskonale wie, w jakiej sytuacji się znajduje i jak trudno będzie mu znaleźć miejsce na kolejny sezon w Formule 1. Jeśli okaże się to niemożliwe, z pewnością będzie szukał innej szansy na zaprezentowanie się z najlepszej strony. Jedną z opcji z pewnością byłoby wówczas Formuła E. Umowa Orlenu zakłada sponsorowanie Polaka, bez względu na zespół bądź serię, w której będzie się ścigał, co z pewnością ułatwi Kubicy swobodę wyboru miejsca, gdzie będzie rywalizował w przyszłym roku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.