Rozjeżdżane pola i atak rolnika to ustawka! Mistrz Polski tłumaczy, internauci nie wierzą

Artur Puzio opublikował film, w którym tłumaczy, że cała akcja z rolnikiem, któremu rzekomo zniszczył pole, była ustawiona. - Wku...a mnie to, że mainstreamowe media w tak prymitywny sposób doszukują się sensacji - mówi Puzio, mistrz Polski w motocrossie.

- Słuchajcie, media robią ze mnie buntownika. Twierdzą, że namawiam motocyklistów do tego, by jeździli po polach (...). Mam serce buntownika i doprowadza mnie to czasem do błędnych zachowań, ale przyłączam się do apelu rolników. Co więcej: apeluję do wszystkich młodych ludzi, aby nie tylko nie jeździli po cudzych uprawach i szanowali pracę rolników, ale też nie jeździli po żadnych cudzych gruntach. Jednocześnie pragnę zwrócić uwagę na sytuację, w której młodzi ludzie nie mają gdzie jeździć. Tory motocrossowe są masowo zamykane, a młodzi ludzie, nie mając gdzie jeździć, jeżdżą po polnych drogach i lasach. Dlatego apeluję do mieszkańców, aby nie traktowali wszystkich motocyklistów jak wrogów. Jednocześnie wku...a mnie to, że mainstreamowe media w tak prymitywny sposób doszukują się sensacji. I to jeszcze u człowieka, który całym swoim życiem udowadniał, że ciężką pracą i determinacją można osiągnąć sukces. Dlatego, aby nie było żadnych wątpliwości w stosunku do tego, że nie szanuję pracy rolników, to... jest Mirek - mówi Puzio. A ze stodoły w tym momencie wychodzi Mirek, a więc rolnik, który jeszcze kilka dni temu wściekle okładał go kijem za to, że jeździł po jego polu.

Zobacz wideo Dakar to taniec ze śmiercią?

"Ucierpiał tylko grunt o długości stu metrów"

Puzio od razu przechwytuje od Mirka widły, by pomóc mu w pracy w gospodarstwie, a później wyjaśnia, że wcześniejsze szokujące nagranie było ustawką, bo jeździł nie po cudzej, a po własnej łące. - On chciał zrobić materiał, by uzmysłowić wszystkim skalę problemu związaną z jeżdżeniem przez nieoznakowane motocykle po gruntach rolnych. Podczas nagrywania jego materiału ucierpiał tylko grunt o długości stu metrów, ale osoba, która zawiaduje tym gospodarstwem, wyraziła na to zgodę i nie rości żadnych pretensji z tego powodu - tłumaczy Tomasz Ślęzak z portalu tygodnik-rolniczy.pl.

Internauci podważają autentyczność nagrania

- Słuchajcie, taki z Mirkiem mieliśmy układ, że on pomoże mi w akcji społecznej, a ja mu pomogę przy pracy na roli - wyjaśnił Puzio. Ale internauci i tak do końca w to nie wierzą, podważają autentyczność drugiego nagrania, doszukując się braku jakichś detali. - Teraz to już i tak ketchup po frytkach... Jeśli miały być to wyjaśnienia, to film powinien pojawić się przed zabraniem licencji i z przyjazdem do rolnika, a nie dopiero teraz - piszą w komentarzach.

 

Puzio może i faktycznie chciał tylko zwrócić uwagę na brak miejsc do jeżdżenia na motocyklach i incydenty z rozwścieczonymi rolnikami, ale Główna Komisja Sportu Motocyklowego PZM w to nie uwierzyła. Kilka dni temu poinformowała, że w trybie natychmiastowym odbiera mu licencję instruktora sportu motocyklowego.

Oświadczenie Głównej Komisji Sportu Motocyklowego PZM

"W zawiązku z upublicznieniem filmu dokumentującego akt wandalizmu dokonanego przez zawodnika z licencją PZM oraz instruktora sportu motocyklowego, PZM jako organizacja potępia całkowicie tego typu zachowanie, tym bardziej że osoba dokonująca tego czynu w sposób lekceważący odnosiła się do trudu pracy rolnika, komentując na bieżąco swoje postępowanie.

Sport jako idea ma w sposób zorganizowany i bez szkody, także majątkowej, dla osób postronnych zapewniać możliwości realizacji pasji, a także zagospodarować wielką energię osób w każdym wieku właśnie po to, aby nie dochodziło do niekontrolowanych incydentów. W tym celu wydzielane są miejsca dedykowane do realizacji treningów i nic nie usprawiedliwia skracania sobie drogi nawet na krótkim odcinku pola uprawnego.

Opisane wyżej zachowanie zasługuje na potępienie, tym bardziej że zawodnik Artur Puzio powinien zdawać sobie sprawę, że osoba posiadająca uprawnienia instruktora musi dawać jak najlepszy przykład swoim zachowaniem.

Z uwagi na powyższe GKSM PZM podjęła decyzję o pozbawieniu licencji instruktora sportu motocyklowego w trybie natychmiastowym. Jednocześnie w imieniu całej społeczności sportu motorowego przepraszamy za to, w jak w bezmyślny sposób ten były już instruktor odnosił się do trudu pracy innych".

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl LiveSport.pl Live .



Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.