Sezon Roberta Kubicy z pokładu rajdówki [ONBOARDY]

Robert Kubica i Maciej Szczepaniak zakończyli właśnie swój debiutancki sezon w rajdowych mistrzostwach świata. Jak wyglądały poszczególne starty z perspektywy zawodników? Zapnijcie mocno pasy i przygotujcie się na pełen emocji seans.

Okiem kamery pokładowej

Kibic rajdowy nie ma łatwo. Fani, którzy na żywo śledzili wyniki Roberta Kubicy w mistrzostwach świata doskonale to wiedzą - większość oesów to żmudne wpatrywanie się w cyferki na często wadliwie działających platformach wynikowych. Transmisje telewizyjne ograniczają się do wybranych odcinków, przy czym najczęściej jest to jedna próba - tak zwany Power Stage, zwykle zaplanowany na koniec zmagań. Bardziej wymagający kibice mają do dyspozycji uruchomioną w połowie sezonu platformę WRC+, która pozwala na podążanie za zawodnikami za pośrednictwem specjalnych "livemaps".

Kręte, śliskie trasy, zmieniająca się przyczepność, często fatalna widoczność i warunki... Tego nie widać w livetimingach. Jeśli nie interesujecie się rajdami i do tej pory sprawdzaliście tylko wyniki mistrzostw świata, być może zmienicie zdanie o Kubicy i jego umiejętnościach.

Zapraszamy na bardzo szybką przejażdżkę!

Po lodzie na pełnym ryzyku

Zacznijmy od dwóch pierwszych oesów w tym roku. Wśród podsumowujących sezon dziennikarzy to do  tej pory jeden z najciekawszych i najbardziej zaskakujących momentów tegorocznego cyklu. Robert Kubica i Maciej Szczepaniak debiutują w samochodzie WRC i od razu wygrywają dwa pierwsze oesy arcytrudnego rajdu Monte Carlo. "Niesamowity, niewiarygodny, zadziwiający Kubica" - krzyczał do mikrofonu Colin Clark, jeden z najbardziej znanych rajdowych komentatorów.

Wideo: W sieci niestety nie ma pełnego zapisu z kamery pokładowej Kubicy. Odnotujmy jednak, to co jest. Fragmenty z powyższego filmu robią niesamowite wrażenie.

Upalny rajd Meksyku

Tym razem obrazek z shakedownu, czyli odcinka testowego przed rajdem Meksyku. Polska para na trudnej i krętej trasie wykręciła ośmy czas.

Kubica startował w Meksyku pierwszy raz. Na 10. oesie dachował, po powrocie do zmagań, znowu wypadł z trasy na 13. próbie. Rajdu nie ukończył. Decydujący moment wyglądał tak:

Zdradliwa Argentyna

Patrząc z perspektywy całego sezonu na wyniki, rajd Argentyny to najbardziej udany start polskiej załogi. Na śliskich i błotnistych szutrach polska załoga radziła sobie bez przygód, co dało szóste miejsce na koniec rajdu.

Wideo: Na ósmym, bardzo długim (40 kilometrów) odcinku specjalnym Kubica ze Szczepaniakiem wykręcili ósmy czas. Do Latvali stracili 20 sekund.

Pechowa Sarydnia

Po Argentynie przyszedł czas na Sardynię, czyli jeden z ulubionych rajdów Roberta Kubicy. Polska para we Włoszech radziła sobie świetnie, po dwóch dniach zajmując bardzo dobre piąte miejsce w generalce. W sobotę popołudniu Kubica w dość pechowy sposób urwał koło. W niedzielę wrócił do ścigania dzięki systemowi Rally2 i ostatecznie zajął ósme miejsce.

Wideo: Powyżej onboard z szóstego odcinka specjalnego. Kubica zajął na nim szóste miejsce. Do zwycięzcy - Latvali - stracił 14,2 sekundy. Poniżej wypadek:

Dwie przygody w Polsce

Po świetnym tempie na Sardynii polska załoga miała nadzieje na dobry występ przed polskimi kibicami. Kubica dachował już na drugim oesie (film poniżej), ale przy pomocy kibiców wrócił na trasę. Na OS17 urwał koło (film poniżej). W niedzielę wystartował dzięki systemowi Rally2.

Na górze strony onboard z kończącego rajd Power Stage'u. Polska para zajęła szóste miejsce, do zwycięzcy - Ogiera - straciła 8,2 sekundy.

Najlepszy oes sezonu

Asfaltowy rajd Francji i piąty wygrany oes w tym sezonie. Kubica wygrywał do tej pory oesy w Monte Carlo (asfalt) i w Niemczech (asfalt). Za pierwszym razem pomogły mu dobrze dobrane opony, za drugim warunki pogodowe i kolejność przejazdów. We Francji zwycięstwo zawdzięcza tylko sobie.

Wideo: Genialny przejazd na OS15. Polak pokonał o 2,1 sekundy Evansa i o 1,3 sekundy Mikkelsena. Niestety zamiast najlepszego w historii polskich startów w WRC 4. miejsca w rajdzie, skończyło się tak:

 

<iframe width="620" height="400" src="//www.youtube.com/embed/kiU0V_Isfaw" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Zakurzona Hiszpania

Po świetnym tempie we Francji, przyszedł czas na mieszany (szutrowo-asfaltowy) rajd Hiszpanii.

Wideo: Na drugim oesie Kubica ze Szczepaniakiem zajęli dziesiąte miejsce. Do zwycięzcy - Mikkelsena - stracili 9,1 sekundy.

Na 16. oesie polska załoga wypadła z trasy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.