- Po bardzo trudnym dla nas sezonie 1998 miałem trochę dość zasiadania w fotelu pilota. Podjąłem się zajęć koordynatora w naszym zespole, które okazały się nie mniej absorbujące. Szybko zdałem sobie sprawę, że najbardziej odpowiada mi tylko rola pilota - mówi Wisławski. - Z tym większą radością i nie mniejszą satysfakcją przyjąłem propozycję Krzysztofa. Mam świadomość, że czeka nas bardzo trudny sezon. Mistrzostwa Polski urosły do poziomu jednej z najsilniejszych lig rajdowych w Europie. Nasi rywale są również bardzo dobrze przygotowani. Ale to wszystko jeszcze zwiększa motywację do wspólnej walki o kolejny tytuł mistrzów Polski. Podejmujemy to wyzwanie w nowym dla nas, ale znakomitym samochodzie - Peugeocie 206 WRC.
- Decyzję podjęliśmy wspólnie. Tak jak przed dwoma laty Maciek zasugerował, że mistrzostwa świata to domena Jean-Marca, tak tym razem "Fortepian" nie miał wątpliwości, że w tym roku prawy fotel powinien zająć "Wiślak"- dodał Krzysztof Hołowczyc. - W mistrzostwach Polski nie ma alternatywy dla ogromnego doświadczenia i umiejętności Maćka, a także znakomitej atmosfery jaką tworzy w całym zespole. Nie bez znaczenia w polskich warunkach jest także język ojczysty pilota. Po moich ostatnich doświadczeniach zmodyfikujemy chyba nieco system opisu trasy, ale to już powinna być drobnostka.
W ten sposób doszło do nieoczekiwanej zmiany miejsc. Teraz dotychczasowy pilot Hołowczyca - Belg Jean-Marc Fortin obejmie w zespole rolę koordynatora firmy Kronos przygotowującej i serwisującej Peugeota 206 WRC.
lop