Kulig liderem mistrzostw Europy!

Kulig liderem mistrzostw Europy!

Janusz Kulig i Jarosław Baran - zawodnicy zespołu "Mobil 1 Brok Goodyear Team Poland" - zajęli drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Bułgarii. Kulig i Baran w Bułgarii zdobyli 120 punktów. Łącznie mają ich teraz 320, a więc wyprze-dzają dotychczasowego lidera ME Renato Travaglię (250 punktów) i trzecich w kolej-ności: Jesusa Purasa i Leszka Kuzaja (ex equo 200 pkt.). W ostatnim dniu rajdu Janusz Kulig i Jarosław Baran musieli przejechać 6 od-cinków specjalnych - niewiele, za to najdłuższych, jakie rozegrano w 33. edycji Rajdu Bułgarii (trzy z nich liczyły ponad 31 km). Nieoczekiwanie spadł deszcz - kierowcy (w tym Janusz Kulig) dwa oesy pokonali na bezbieżnikowych slickach. W takich warun-kach o rywalizacji nie ma mowy - samochód na slickach jest niesterowny i nawet przy lekkim hamowaniu wpada w poślizg. Na tym wygrał Bułgar Iliew - w rajdzie kon-kurent załogi "Mobil 1 Brok Goodyear Team Poland". Po dwóch etapach Iliev był trzeci i do duetu Kulig-Baran brakowało mu tylko 22 s. Dziś przed startem Bułgar po-stanowił zaryzykować i założył opony deszczowe, co pozwoliło mu odrobić stratę do Kuliga, a nawet zagrozić pozycji lidera! Iliev triumfował jednak tylko przez chwilę - oes dalej rozbił swoją Toyotę Corollę WRC i wycofał się z rywalizacji. Janusz Kulig w końcówce rajdu przyspieszył i wygrał 4 oesy, odrabiając ponad 40 sekund - osta-teczny wynik w rywalizacji z Kuzajem wyniósł więc +57 s. Rajd Bułgarii wygrał Leszek Kuzaj, zaś Janusz Kulig i Jarosław Baran - przy dużej przewadze - obronili drugie miejsce, wyprzedzając o 4,5 minuty trzeciego w "generalce" Rosjanina Lesnikowa. Na mecie rajdu Janusz Kulig powiedział: -"Dzisiaj rano zaryzykowaliśmy - założyliśmy do auta slicki. To był element naszego szatańskiego planu, który do końca, niestety, nie wypalił. Staliśmy na starcie do pierwszego oesu, kiedy ostro lunęło. W deszczu musieliśmy jechać przez 30 km pierwszego oesu i 12 następnego - stąd duża strata. Później, na szczęście obyło się bez kłopotów - wygraliśmy pod rząd ostatnie cztery oesy i zajęliśmy drugie miejsce. Przy czystej jeździe Leszka Kuzaja i tych kilku naszych problemach, również tech-nicznych, nie było mowy o wygraniu Rajdu Bułgarii. Jesteśmy jednak na mecie i dla-tego bardzo się cieszę. To radość podwójna - z wyniku i 120 punktów, który dają nam prowadzenie w mistrzostwach Europy". Jarosław Baran dodał: -"Jesteśmy zadowoleni, bo w ciągu tych trzech dni nie popełniliśmy żadnego błędu, który mógłby skończyć się opuszczeniem drogi. Kłopoty, które nas gnębiły, były wyłącznie natury technicznej. A rajd? Bardzo mi się podobał, zwłaszcza dzisiaj, a te najdłuższe, 30-kilometrowe oesy to prawdziwe "perełki". Miały inną niż pozostałe charakterystykę - były bardziej kręte. Bardzo się cieszę także z tego, że na mecie utopiłem Leszka Kuzaja... w szampanie". Kulig w Rajdzie Bułgarii - w telegraficznym skrócie - w ciągu trzech dni rajdu zawodnicy "Mobil 1 Brok Goodyear Team Poland" pokonali 24 odcinki specjalne o łącznej długości 303,43 km (cała trasa rajdu liczyła zaś 848,5 km) -Janusz Kulig rozpoczął udział w rajdzie na zbyt twardych oponach - na pierwszym oesie (dokładnie na czwartym zakręcie) Ford Focus WRC stracił przyczepność i się obracał, przez chwilę nie było można uruchomić silnika, co było powodem straty około 25 sekund -w drugiej pętli sobotniego etapu (6 oesów) samochód przerywał i tracił moc na podjazdach -Kulig i Baran wygrali 4 próby sportowe - wszystkie w ostatnim etapie rajdu -po pierwszym oesie Rajdu Bułgarii Kulig i Baran zajęli odległe 11. miejsce w "gene-ralce", szybko jednak awansowali i do mety rajdu dojechali na drugiej pozycji Następny rajd z cyklu "dwudziestek" to słynny "Polski" - najtrudniejszy rajd krajowy. Start załogi "Mobil 1 Brok Goodyear Team Poland" - Janusza Kuliga i Jaro-sława Barana - już za dwa tygodnie. Pierwszy etap Rajdu Polski rozpoczyna się 8 czerwca. informacja prasowa zespołu "Mobil 1 Brok Goodyear Team Poland"

Informacja powstała przy współpracy z serwisem www.rajdy.pl

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.