Robert Kubica: W Bahrajnie nie należy oczekiwać cudów

- W lutymi testowaliśmy w Bahrajnie. Panowały wówczas jednak dosyć niestabilne warunki. Wiał silny wiatr, przeszkadzała nam również mgła - mówi Robert Kubica przed odlotem na Bliski Wschód, gdzie w najbliższy weekend weźmie udział w Grand Prix Bahrajnu.

Wyraźnie widać, że BMW Sauber F1.09 mocno odstaje od czołówki i w Bahrajnie wiele się nie zmieni, choć charakterystyka tego pustynnego toru powinna zmniejszyć różnice pomiędzy bolidami. - W ubiegłym sezonie zaprezentowaliśmy się w Bahrajnie naprawdę dobrze. Po wywalczeniu pole position, zdołałem ukończyć wyścig na podium - przypomina Kubica.

- Mam nadzieję, że w Bahrajnie będzie lepiej, niż w Chinach. Umówmy się jednak, że nie należy oczekiwać cudów. Tam też spodziewam się ciężkiego weekendu, chociaż tor w Sakhir bardziej mi "leży", jeśli chodzi o charakterystykę - mówi polski kierowca.

Krakowianin podkreślił, że niebagatelną rolę odgrywa w Bahrajnie wiatr, który wpływa na balans samochodu oraz nanosi na tor piasek, pogarszając tym samym przyczepność.- Bahrain International Circuit posiada kilka długich prostych i trzy charakterystyczne wolne zakręty, przed którymi ostro się hamuje. Istotną rolę może odegrać wiatr, wpływający na balans samochodu. Poza tym, nanosi on piasek na tor, co prowadzi do zmian poziomu przyczepności.

Więcej informacji ze świata F1 - szukaj na f1.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.