Hołowczyc wygrał Rajd Kormoran

Krzysztof Hołowczyc z pilotem Łukaszem Kurzeją wygrali Rajd Kormoran, piątą eliminację samochodowych mistrzostw Polski.

Hołowczyc wygrał Rajd Kormoran

Krzysztof Hołowczyc z pilotem Łukaszem Kurzeją wygrali Rajd Kormoran, piątą eliminację samochodowych mistrzostw Polski.

Po raz pierwszy Hołowczycowi towarzyszył 22-letni pilot Łukasz Kurzeja, zastępujący Macieja Wisławskiego (nie uczestniczył w zawodach ze względu na problemy rodzinne). - Kiedy dowiedziałem się, że pojadę z Krzysztofem, to ugięły się pode mną nogi. Nie mogłem uwierzyć, że były mistrz Europy i wielokrotny mistrz Polski prosi mnie o udział w rajdzie - wyznał Kurzeja.

Szybko okazało się, że Hołowczyc będzie w Rajdzie Kormorana bezkonkurencyjny. Prowadził od początku zawodów. - Staram się jechać perfekcyjnie, jak po sznurku - mówił olsztyński kierowca. - Przydały się dwa dni testów przed rajdem na peugeocie. Zżyłem się z samochodem i są tego dobre wyniki. Także Łukasz dzielnie zastępuje Maćka Wisławskiego w roli pilota.

Nieco wolniej jechał Janusz Kulig z pilotem Jarosławem Baranem. Aktualny mistrz Polski podczas Rajdu Polski, niespełna trzy tygodnie wcześniej, uległ groźnemu wypadkowi. - Wypadliśmy wtedy z trasy przy prędkości 150 km/godz. Cudem wyszliśmy z tego cało. Tylko ktoś nienormalny po takim wypadku jedzie na sto procent. Chcę wygrać, ale trudno. Nie zawsze przecież jest niedziela - powiedział krakowski kierowca.

Leszek Kuzaj, prowadzący w klasyfikacji generalnej po czterech eliminacjach mistrzostw, zajmował najczęściej trzecie miejsce na poszczególnych odcinkach specjalnych Rajdu Kormoran. Kuzaj nie był zadowolony z wyników i narzekał na auto: - Jadę niezbyt szybko, bo auto nie chce jechać szybciej. Coś z tym samochodem jest nie w porządku.

Po zakończeniu I etapu rajdu Hołowczyc miał 42,5 s przewagi nad Kuligiem oraz 1.03,2 min przewagi nad Kuzajem. Wtedy doszło do nietypowej sytuacji. Komisja Sędziowska Rajdu postanowiła zważyć filigranowego Łukasza Kurzeję. O wywołanie zamieszania Hołowczyc oskarżał zespół Janusza Kuliga. - Jarek Baran poinformował mnie, że pilot nie może ważyć mniej niż 60 kg. Potem Łukasza Kurzeję postawiono na wadze jak konia i zważono ku uciesze gawiedzi. To było poniżające. Przyznaję, że nie znałem takiego przepisu i bałem się, że zostaniemy zdyskwalifikowani - powiedział Hołowczyc. - Czułem się fatalnie. Czy ja jestem zawodnikiem sumo i czy muszę mieć określoną wagę? - pytał Kurzeja.

Jarosław Baran, pilot Janusza Kuliga, zaprzeczał, jakoby miał coś wspólnego z decyzją sędziów. - Ja także zostałem zważony i zgadzam się, że było to niehumanitarne. O wadze pilota rozmawiałem z Krzyśkiem i Łukaszem, ale był to żart, a nie straszenie czy próba szantażu - tłumaczył Baran.

Po fakcie okazało się, że przepis dotyczący wagi pilota nie odnosi się do takich rajdów jak eliminacje mistrzostw Polski. Jak wyjaśnił Marek Oziębło, przewodniczący komisji sędziowskiej, ważenie nie było przeprowadzone ze względu na protest jakiejś załogi. Jury chciało sprawdzić, ile ważą piloci z "czystej ciekawości". - To farsa - skomentował Hołowczyc. - Nastąpiła zła interpretacja regulaminu. Nie wziąłbym wyników ważenia pilotów po uwagę - stwierdził Włodzimierz Śniady, komandor rajdu.

W drugim dniu zawodów, na ostatnich czterech odcinkach specjalnych, wygrywali Kuzaj i Kulig. Hołowczyc pilnował prowadzenia. Jechał swobodnie i efektownie, zdarzało się nawet, że pozdrawiał dopingujących go kibiców. - Obiecałem wam przed rokiem, że wygram i dotrzymałem słowa - stwierdził na mecie.

Wyniki Rajdu Kormoran

1. Krzysztof Hołowczyc - Łukasz Kurzeja (peugeot 206 WRC, czas 1:39.10,8),

2. Janusz Kulig - Jarosław Baran (ford focus WRC, strata 30,4 s),

3. Leszek Kuzaj - Andrzej Górski (toyota corolla WRC, - 51,4 s)

Klasyfikacja mistrzostw Polski

1. Hołowczyc i Kuzaj - po 68 pkt.

3. Kulig - 53 pkt.

Copyright © Agora SA