Powiedzieli po OS-8, serwis w Kłodzku

Janusz Kulig/Jarosław Baran - 1. miejsce Marlboro Ford Mobil 1 - ford focus WRC Za wcześnie jeszcze na oceny. Jesteśmy dopiero po trzech odcinkach specjalnych. Dla nas wprawdzie dzień rozpoczął się bardzo dobrze, umocniliśmy się na prowadzeniu. Ta różnica pozwala nam kontrolować sytuację, ale przed nami jeszcze dużo rajdu.

Powiedzieli po OS-8, serwis w Kłodzku

Janusz Kulig/Jarosław Baran - 1. miejsce Marlboro Ford Mobil 1 - ford focus WRC

Za wcześnie jeszcze na oceny. Jesteśmy dopiero po trzech odcinkach specjalnych. Dla nas wprawdzie dzień rozpoczął się bardzo dobrze, umocniliśmy się na prowadzeniu. Ta różnica pozwala nam kontrolować sytuację, ale przed nami jeszcze dużo rajdu.

Nie można spocząć na laurach, będziemy ciągle starali się jechać bardzo szybko, i - co nie łatwe - trafiać z oponami. Warunki pogodowe zmieniają się jak w kalejdoskopie. Na pierwszym odcinku było bardzo mokro, na drugim było wilgotno, trzeci był kompletnie suchy. Nie ma takich opon, które byłyby dobre na wszystkie trzy rodzaje nawierzchni. Cały czas jest to pewien kompromis. Na razie udaje się nam bardzo dobrze wstrzelić z oponami, co najważniejsze samochód nie sprawia żadnych problemów. Drugą pętlę pojedziemy jeszcze szybko i zobaczymy jaki będzie układ. Czy Leszek będzie odrabiał, czy Krzysiek będzie próbował nas gonić.

Leszek Kuzaj/ Andrzej Górski - 2. miejsce Mocne Rally - toyota corolla WRC

Niespecjalnie. Nie mam więcej nic do powiedzenia.

Tomasz Kuchar/ Maciej Szczepaniak - 3. miejsce Polsat Dialog RT - toyota corolla WRC

Pierwszy oes mokry, drugi suchy, trzeci znów mokry. A na drugiej pętli będziemy dopiero za pół godziny, więc wszystko się może zmienić. Naprawdę nie wiemy, co założyć. Nie ma co się podniecać, że wskoczyłem na podium. Krzysiek jest bardzo blisko za mną. To jest świetny kierowca, jak będzie chciał, to mnie wyprzedzi. Przez alergię mam katar, swędzą mnie oczy. Ale jadę najszybciej jak mogę.

Krzysztof Hołowczyc/ Maciej Wisławski - 4. miejsce Sobieski Rally Team - peugeot 206 WRC

Na pierwszym odcinku specjalnym jechałem nieszczególnie. W miarę czysto, ale spokojnie. I udało nam się go wygrać. Na drugi oes założyliśmy z przodu slicki, bo już podsychało trochę. I na jednej z szykan poczułem zapach oleju. Po 200-300 metrach poczułem, że kierownica jest bardzo ciężka i nie było już możliwości skręcania. Musieliśmy zwolnić, dojechać do końca oesu. Te straty nie były duże, bo to była dość szybka partia, bez wielu zakrętów. Gdy wjechaliśmy na trzeci odcinek specjalny, to straty już były duże. Zanotowaliśmy prawie minutę straty. Problem leży gdzieś w skrzyni biegów, tam są specjalne zawory - ten samochód jest bardzo skomplikowany. Jeśli nie ma ciśnienia w skrzyni biegów, nie ma ciśnienia w innych elementach. Mechanicy nie wymienią jednak skrzyni biegów, bo potrzeba do tego 30 minut, a przerwa trwa tylko 20. Nie opłaca nam się spóźnić i dostać 100 sekund kary. Będziemy jechali samochodem bez centralnego dyferencjału, rozpiętym, ale myślę, że na mokrej pogodzie, jeśli będzie ślisko, nie powinno to za bardzo przeszkadzać. Będziemy parli do przodu.

Jean-Marc Fortin

Na końcu drugiego odcinka zaczął wyciekać olej z systemu wspomagania. Wyciek spowodował, że wspomaganie przestało działać. W takiej sytuacji jazda jest bardzo ciężka, bardzo trudna. Między odcinkami dolewał oleju, ale problem wrócił. Zmieniamy więc teraz skrzynię biegów, bo tam kryje się przyczyna problemu. Bardzo mi szkoda Krzysztofa, na pierwszym oesie miał bardzo dobry czas. Nie wiem, czy ma szanse na poprawienie lokaty. Stracił bardzo dużo czasu. Ale taka jest natura ścigania. Nie mieliśmy problemów od początku sezonu.

RJ

Informacja powstała przy współpracy z serwisem www.rajdy.pl

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.