Jeśli informacja przekazana przez jednego z dziennikarzy "Autohebdo" jest prawdziwa, Kubica może mieć problem ze znalezieniem miejsca w WRC na przyszły sezon. Polak od kilku miesięcy był łączony z firmą PH Sport, z którą współpracował w 2013 roku. Po podpisaniu nowej umowy miał wrócić za kierownicę citroena DS3 i ścigać się w prywatnym teamie, w barwach swojego sponsora - Lotosu.
Według francuskich mediów Kubicy zostały dwie opcje w WRC - pozostanie w M-Sporcie lub starty w prywatnym hyundaiu i20 w specyfikacji 2014. Problem w tym, że Kubica nie ukrywał niezadowolenia ze współpracy z brytyjskim teamem, a jego relacje z jego szefem Malcolmem Wilsonem się ochłodziły. W drugim przypadku Polak miałby do dyspozycji samochód z 2014 roku, a sam w kilku wywiadach zapowiadał, że pozostanie w WRC wiąże się tylko z prowadzeniem konkurencyjnego auta.
Polak ma czas na decyzję do 19 grudnia - to ostatni dzień na zgłaszanie załóg w rajdowych mistrzostwach świata.
Poczuj się jak Kubica i wygraj oes w WRC [Z POKŁADU RAJDÓWKI]