Kubica przed startem na torze Monza zapowiadał, że przede wszystkim zamierza się dobrze bawić. - Postanowiłem to zrobić, żeby podziękować sponsorom w Polsce, we Włoszech i na świecie. Oczywiście jedziemy na luzie, dla kibiców. Valentino [Rossi] jest wielkim mistrzem, nie tylko na dwóch kołach. Świetnie radzi sobie także w samochodzie, co właśnie udowadnia. Ciężko będzie z nim walczyć. Ja jestem tutaj, żeby spędzić weekend z przyjaciółmi, zespołem i uszczęśliwić kibiców. Robimy to dla przyjemności z jazdy - mówił w wywiadzie dla włoskiej strony Red Bulla.
W piątek para Kubica/Benedetti wygrała dwa pierwsze oesy w deszczu i prowadziła w klasyfikacji generalnej z przewagą 2,8 sekundy. Polak był zdziwiony swoją pozycją i przewagą nad Rossim, którego uważał za faworyta zmagań. W sobotę nad Monzą się przejaśniło i trasa zaczęła przesychać. Rossi, który świetnie zna tor, wygrał trzy pierwsze próby i zbudował ponad 16-sekundową przewagę nad Polakiem.
Gdy wydawało się, że Kubica traci szanse na zwycięstwo, Polak przyspieszył na ostatnim oesie. Na 10-kilometrowej próbie odrobił do Włocha 9,4 sekundy, a jego strata w generalce zmalała do 7,2 sekundy. W niedzielę kierowców czekają dwie pełne próby i jedna pokazowa. Strata jest do odrobienia.
Niedzielne zmagania rozpoczną się o 8.10. Gościem specjalnym imprezy ma być Lewis Hamilton.
godz. 08:10 - OS 8 Pit Lane 2 (9,50 km)
godz. 10:23 - OS 9 Grand Prix 2 (32,50 km)
godz. 13:30 - MASTERS'SHOW (1,50 km)
sss sss
Poczuj się jak Kubica i wygraj oes w WRC [Z POKŁADU RAJDÓWKI]