Tak relacjonowaliśmy kwalifikacje na żywo >>
Hamilton ma w klasyfikacji generalnej o 17 punktów więcej niż Rosberg. Rok temu Brytyjczyk mógłby być niemal pewny tytułu, ale w tym zwycięzca ostatniego wyścigu zamiast 25 punktów zgarnia 50, za drugie miejsce przyznaje się nie 18, ale 36 punktów itd. Rosberg potrzebuje wygranej i w najlepszym wypadku trzeciego miejsca rywala, aby zostać mistrzem.
Pierwszy krok już wykonał - w kwalifikacjach wyraźnie (o 0,366 sekundy) pokonał Brytyjczyka. Hamilton w ostatniej fazie czasówki popełnił kilka błędów i nie był w stanie nawet zbliżyć się do rezultatu rywala.
W niedzielę przewaga psychologiczna powinna być po stronie Niemca, ale pamiętajmy, że Hamilton tylko pięć razy dojechał do mety na gorszym niż drugie miejscu. Dodatkowo w Abu Zabi zwycięzca kwalifikacji nie ma dużej przewagi na starcie, uliczny tor sprzyja atakom już na pierwszej prostej. Pytanie, czy Brytyjczyk będzie ryzykował czy raczej postanowi bezpiecznie dojechać do mety. W to, że dwa mercedesy są szybsze niż reszta stawki nikt nie wątpi.
W kwalifikacjach za mercedesami uplasowali się kierowcy Williamsa - trzecie miejsce zajął Valtteri Bottas, czwarte Felipe Massa. Za nimi staną red bulle - Daniel Ricciardo i żegnający się z "Bykami" Sebastian Vettel, który przed wyścigiem w Abu Zabi ogłosił, że podpisał trzyletni kontrakt z Ferrari. Z ósmego miejsca wystartuje Jenson Button, dla którego jest to prawdopodobnie ostatni wyścig Formuły 1 w karierze.
Ostatni wyścig sezonu 2014 w niedzielę o 14. Relacja na żywo w Sport.pl
sss sss
Formuła 1. Kraksy, umyślne ataki, pech... Dramatyczne ostatnie wyścigi sezonu