Rajd Niemiec. Kubica wygrał trzeci oes w WRC w karierze. I awansował w generalce!

Świetnie zaczęła się sobota w Rajdzie Niemiec dla Roberta Kubicy. Polski kierowca wygrał siódmy odcinek specjalny. Później jechał ostrożnie, ale awansował w klasyfikacji generalnej. Z trasy rajdu po raz drugi wypadł mistrz świata Sebastien Ogier. Liderem jest Fin Jari-Matti Latvala.

Kubica błysnął na siódmym odcinku specjalnym, gdy na trasę wyruszył jako drugi. Polak wykorzystał fakt, że trasę przejeżdżał przed większością stawki, gdy na drodze nie było jeszcze dużo błota i piachu i wykręcił rewelacyjny czas - liczącą 17,5 km próbę Stein & Wein pokonał w czasie 10:21.8. Od drugiego Thierry'ego Neuvilla był lepszy o 1,7 sekundy, a od lidera rajdu Jari-Mattiego Latvali o 2,6 sekundy. To jego trzecie zwycięstwo oesowe w WRC w karierze. Wcześniej wygrał dwa odcinki Rajdu Monte Carlo.

Na kolejnych odcinkach Rajdu Niemiec Kubica jechał ostrożnie. Podczas przejazdu najdłuższej próby rajdu, liczącego 42,5 km odcinka Panzerplatte Lang, miał drobne spotkanie z kamieniem, lekko uszkodził lewe przednie koło, ale dojechał do mety. I to w całkiem niezłym czasie. Na najtrudniejszej próbie miał 10. czas, ze stratą 37 sekund do zwycięzcy.

- Jechało nam się bardzo trudno na tych miękkich oponach. Starałem się jechać ostrożnie, żeby oszczędzać opony, ale nie sądzę, by to nam pomogło. Zderzenie z kamieniem miałem 15 km przed metą oesu - mówił Kubica.

Polak ze swojej jazdy podczas sobotnich porannych odcinków specjalnych może być zadowolony. Ostrożna, ale dość szybka jazda pozwoliła mu na awans na 12. miejsce w klasyfikacji generalnej. Polak jedzie nieco szybszym tempem od wyprzedzającego go Dennisa Kuipersa, więc można się spodziewać kolejnego awansu po południu.

Wypadek Ogiera

Pechowo zaczęła się sobota dla Sebastiena Ogiera. Najpierw na siódmym odcinku specjalnym mistrz świata przestrzelił zakręt i stracił trochę czasu, a na kolejnej próbie wypadł z drogi. Kilometr po starcie ósmego odcinka specjalnego Francuz mocno uderzył w metalową barierę ochronną i nie był w stanie kontynuować jazdy. Jego VW Polo R WRC było poważnie uszkodzone, ale kierowcy i pilotowi nic się nie stało.

Ósmy odcinek specjalny został odwołany, bo nie było możliwości szybkiego naprawienia zniszczonej bariery. Kierowcy od razu udali się na próbę Panzerplatte.

Nie wiadomo, czy podczas popołudniowych przejazdów kierowcy będą mogli przejechać próbę Peterberg. Wszystko zależy od tego, czy uda się naprawić barierę ochronną.

Latvala włącza się do gry o tytuł

Liderem Rajdu Niemiec jest kierowca Volkswagena Jari-Matti Latvala. Fiński kierowca był najszybszy na morderczym odcinku Panzerplatte Lang i powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej. Latvala, który jeszcze nigdy w karierze nie wygrał asfaltowego rajdu, jedzie szybko, ale bezpiecznie. Dla niego to piekielnie ważna impreza. Jeśli uda mu się wygrać, to znacząco zmniejszy straty w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata do Ogiera i na cztery rajdy przed końcem sezonu walka o tytuł nabierze rumieńców.

- Rajd nam się dobrze układa, ale muszę zachować skupienie i koncentrację - mówił na mecie dziesiątego odcinka specjalnego.

Drugi ze stratą 45,8 sekundy jest jadący Citroenem DS3 WRC Kris Meeke, a na trzecią pozycję z piątej awansował Belg Thierry Neuville.

Kierowcy na trasę wrócą o godz. 14.31. Po raz drugi przejadą cztery poranne oesy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.