Ricciardo wygrał dramatyczne GP Węgier. Taką Formułę chcemy oglądać!

To bez wątpienia był najlepszy wyścig tego sezonu. Dramatyczne i emocjonujące do ostatnich metrów GP Węgier wygrał Daniel Ricciardo z Red Bulla. Drugi był Fernando Alonso, a trzeci Lewis Hamilton, który zmagania zaczynał z alei serwisowej.

Po niesamowitych i do końca trzymających w napięciu kwalifikacjach kibicie na węgierskim Hungaroringu zobaczyli nie mniej emocjonujący wyścig. Godzinę przed startem nad torem przeszła ulewa, więc najważniejszym pytaniem na początku wyścigu był dobór opon i strategii.

Okazało się, że najlepszą przygotował Red Bull - Daniel Ricciardo startował z czwartego miejsca, ale po pierwszych kółkach spadł na szóste miejsce. Po dwóch neutralizacjach szybko przebił się jednak do czołówki. W końcówce najważniejszą rolę odegrały świeże opony, które najpierw pozwoliły mu wyprzedzić drugiego Hamiltona, a potem Fernanda Alonso. Brytyjczyk i Hiszpan starali się dojechać do mety na bardzo zużytych oponach, nie byli w stanie obronić się przed agresywnymi manewrami Australijczyka.

Dla Ricciardo to drugi triumf w tym roku - tylko on jest na razie w stanie postawić się Hamiltonowi i Rosbergowi, którzy oprócz GP Kanady i GP Węgier wygrali wszystkie wyścigi sezonu. Australijczyk umocnił się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej - nad czwartym Fernandem Alonso ma 16 punktów przewagi.

Oprócz kierowcy Red Bulla największym bohaterem niedzielnych zmagań był Lewis Hamilton, który po awarii hamulców, wycieku paliwa i pożarze bolidu w kwalifikacjach wyścig zaczynał z alei serwisowej. Brytyjczyk szybko przebił się do czołówki i dzięki dobrej strategii i jeździe na limicie opon miał szanse nawet na zwycięstwo. Ricciardo był jednak dużo szybszy, a Alonso świetnie bronił się przed atakami, dlatego Hamilton musi zadowolić się 16 punktami za trzecie miejsce.

Na Węgrzech największym przegranym może czuć się Nico Rosberg, który był murowanym faworytem do zwycięstwa, a skończył wyścig na 4. miejscu. W Mercedesie znowu szykują się gorące dni - między Brytyjczykiem i Niemcem podczas wyścigu doszło do dwóch nieporozumień - Hamilton najpierw wbrew woli zespołu nie przepuścił jadącego za nim Rosberga, a na ostatnim okrążeniu na granicy przepisów bronił się przed atakami rywala z zespołu. W generalce nadal przewodzi Niemiec, ale różnica zmalała do 11 punktów.

W trudnych warunkach świetnie poradził sobie także Fernando Alonso, który przejechał 34 okrążenia na miękkiej mieszance i do końca wyścigu nie dał się wyprzedzić przez szybsze mercedesy, ostatecznie zajął więc najlepsze w sezonie drugie miejsce. Zawiódł startujący z drugiego miejsca Vettel (7. miejsce) oraz oba mclareny - przez źle dobraną strategię (stajnia z Woking spodziewała się deszczu) Button był 10., Mangussen 12.

Teraz kierowców Formuły 1 czeka wakacyjna przerwa. Następny wyścig, o GP Belgii na torze Spa, odbędzie się 24 sierpnia.

Zobacz wideo

Wyniki:

ssss Fot. ss

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.