F1. GP Wielkiej Brytanii. Bottas: Nie myśleliśmy o podium

Na Silverstone Fin Valtteri Bottas zajął najlepszą pozycję w całej swojej dotychczasowej karierze. Grand Prix Wielkiej Brytanii ukończył na 2. pozycji. - Myśleliśmy raczej o zdobyciu kolejnych punktów niż o podium, ale jak widać nasi stratedzy świetnie się spisali - powiedział po wyścigu kierowca Williams Martini Racing.

Grand Prix Wielkiej Brytanii odbyło się po raz 50. Od samego startu wyścig obfitował w mrożące krew w żyłach wydarzenia. Już na 1. okrążeniu Kimi Raikkonen uderzył z ogromną siłą w barierkę obok toru. W wyniki tego zdarzenia ucierpiał także bolid startującego po raz 200. w karierze w Formule 1 Felipe Massy i pomimo starań zespołu nie udało mu się powrócić na tor. W tym czasie drugi z zawodników zespołu Williams Martini Racing przesunął się z 14. na 9. pozycję. Jednak ze względu na duże uszkodzenia barierki wyścig został przerwany i kierowcy wrócili na tor dopiero po kilkudziesięciu minutach przerwy. Po wznowieniu wyścigu Valtteri pokazał się z najlepszej strony i w pięknym stylu ukończył tegoroczną rundę na torze Silverstone, zajmując 2. miejsce na podium.

Zespół Williams Martini Racing po Grand Prix Wielkiej Brytanii awansował na 4. pozycję w klasyfikacji generalnej konstruktorów i do tej pory zgromadził 103 punkty.

Valtteri Bottas - kierowca zespołu WILLIAMS MARTINI RACING:

Już na początku weekendu przeczuwaliśmy, że ten wyścig będzie dla nas bardzo emocjonujący. Wiedzieliśmy, że mamy szybki samochód, ale nasze tempo w wyścigu także dla nas było bardzo miłą niespodzianką. Po przerwie wróciliśmy na tor i czuliśmy, że musimy trochę zaryzykować. Bardzo dziękuję mojemu zespołowi za pracę podczas wyścigu, bo dzięki niemu mamy taki dobry wynik. Myśleliśmy raczej o zdobyciu kolejnych punktów niż o podium, ale jak widać nasi stratedzy świetnie się spisali. Przykro mi z powodu Felipe, bo myślę, że miło by było, gdyby z okazji swojego 200. wyścigu stanął na podium. Jesteśmy silniejszym zespołem niż na początku sezonu, ale wiemy, że nie będzie łatwo utrzymać się w czołówce. Bez względu jednak na to staramy się wykonywać naszą pracę najlepiej, jak możemy.

Felipe Massa - kierowca zespołu WILLIAMS MARTINI RACING

To był trudny weekend. Wyścig zaczął się dla mnie źle, jednak potem mogłem już wrócić do walki, bo samochód zachowywał się na torze bardzo dobrze. I wtedy właśnie wydarzył się wypadek

- Kimi przejechał przez tor i naprawdę nie miałem szans, aby go ominąć. Uszkodzenia okazały się na tyle duże, że nie mogłem kontynuować wyścigu. Na szczęście nie ma co narzekać, bo ten wypadek mógł się skończyć znacznie gorzej. Mam nadzieję, że Kimi jest cały, ale osobiście chciałbym jak najszybciej zapomnieć o wydarzeniach tego weekendu. Nie tak wyobrażałem sobie mój 200. start w Formule 1.

Najszybsze i najpiękniejsze kobiety w motosporcie [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Agora SA