Kontuzja Robina Szustkowskiego. 22-letni Maciej Marton pojedzie w Rajdzie Dakar

Na treningu przed Rajdem Dakar Robert Szustkowski doznał kontuzji kolana, która wyeliminowała go ze startu. W załodze ciężarówki Tatra zastąpi go 22-letni Maciej Marton. Będzie to dla niego debiut w najtrudniejszym rajdzie terenowym. Rajd Dakar rozpocznie się 5 stycznia w Rosario. Relacje na żywo w Sport.pl

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Trening wysokogórski w szwajcarskim Zermatt miał być ostatnim etapem przygotowań załogi Lotto Teamu do Rajdu Dakar, gdzie niektóre odcinki będą rozgrywane na wys. ponad 5 tys. m. Podczas treningu fizycznego Szustkowski złamał piszczel, zerwał więzadła krzyżowe i uszkodził łąkotkę. Przez prawie tygodnie przechodził intensywną rehabilitację, ale uraz okazał się zbyt poważny.

- Kolano jest wciąż opuchnięte. Kilka dni temu byłem zmuszony przejść kolejną punkcję. Lekarz zabronił mi udziału w rajdzie, przede wszystkim ze względu na złamaną kość. Zgodnie z jego opinią nawet jeśli zdecydowałbym się na wyjazd, warunki, jakie panują w ciężarówce, długotrwałe silne wstrząsy i wysoka temperatura, nieuchronnie doprowadziłyby do stanu, który wyeliminowałby mnie z wyścigu - powiedział Szustkowski.

Miejsce w Tatrze, obok Kazberuka i czeskiego mechanika Filipa Skrobanka, zajmie Maciej Marton. 22-letni syn Rafała Martona uchodzi za bardzo utalentowanego pilota. Mimo młodego wieku od kilku lat jeździ z doświadczonym kierowcą Miroslavem Zapletalem. Polsko-czeska załoga ma na koncie starty m.in. w bardzo wymagających rajdach Silk Way i Africa Eco Race oraz w Pucharze Świata FIA, gdzie w 2012 roku zajęli na koniec sezonu 2. miejsce. Marton będzie najmłodszym polskim uczestnikiem Dakaru. - Maciek musiał się dużo uczyć, ale widać było, że wiedza, jaką zyskał, jeżdżąc ze mną wcześniej na zawody, została w jego głowie i procentuje. Został mistrzem Europy w klasie T2, a potem pojechał na testy z Mirkiem Zapletalem i szybko podjęli decyzję o wspólnych startach. Okazuje się, że dobrze to działa - opowiadał o synu Rafał Marton.

Kontuzja Szustkowskiego wymusi istotną zmianę w taktyce załogi Lotto Team. - Na pewno będzie mi ciężko, biorąc pod uwagę to, że do tej pory jechaliśmy z Robinem na zmianę - raz to on był kierowcą, a ja pilotem, innym razem odwrotnie. Ale myślę, że jestem na tyle dobrze przygotowany fizycznie, że dam radę - przyznał Kazberuk. - Jest mi bardzo przykro, że po tak długich przygotowaniach Robina zabraknie w Ameryce. Tym bardziej że przez te kilka lat wspólnych startów mocno się zżyliśmy i dobrze się dogadujemy. Mam jednak nadzieję, że "Młody" szybko dojdzie do zdrowia i na wiosnę znowu wsiądziemy razem do ciężarówki.

Szustkowski i Kazberuk jechali razem w poprzedniej edycji Rajdu Dakar. Do ostatniego etapu prowadzili w klasie produkcyjnej, ale na ostatnich kilometrach musieli się wycofać z powodu awarii skrzyni biegów. W tym roku celem załogi Lotto Team miało być miejsce w pierwszej dwudziestce klasyfikacji generalnej.

Rajd Dakar startuje 5 stycznia z Rosario. W ciągu dwóch tygodni zawodnicy przejadą blisko dziewięć tysięcy kilometrów, z czego ok. 5,5 tys. odcinków specjalnych. W rajdzie wystartuje 18 Polaków.

Więcej o:
Copyright © Agora SA