Sportowy weekend. Bohater Lewis, doping w tenisie, policzek od Guardioli

Pep Guardiola wprowadza w Bayernie Monachium nowe techniki motywacyjne. Lekki policzek wymierzył w trakcie sobotniego meczu o Superpuchar Niemiec Thiago Alcantarze. Tylko czy piłkarzom się to spodoba? W przeglądzie weekendowych wydarzeń poza tym o zwycięstwie Lewisa Hamiltona, dziwnym stroju Zlatana Ibrahimovicia i dopingu w tenisie.

"Sportowy weekend" to tytuł cyklu w Sport.pl. Co tydzień w niedzielę wieczorem podsumowujemy weekend w światowym sporcie, pisząc o tematach niekoniecznie pojawiających się w czołówkach portali. Wybieramy: wydarzenie, bohatera, antybohatera, liczbę, wideo, zdjęcie, cytat i tweet weekendu.

Bohater weekendu - Lewis Hamilton

- To prawdopodobnie jedno z moich najważniejszych zwycięstw w karierze - powiedział po GP Węgier Lewis Hamilton. Dla jeżdżącego obecnie w barwach Mercedesa Brytyjczyka to czwarte zwycięstwo na Hungaroringu. Tym samym zrównał się liczbą wygranych na tym torze z Michaelem Schumacherem. W niedzielę Hamilton prowadził od startu do mety. Dużym krokiem do niedzielnego sukcesu były sobotnie kwalifikacje, kiedy to Brytyjczyk w ostatnim przejeździe wykręcił najlepszy czas ze wszystkich kierowców. Sam był wyraźnie zaskoczony, że udało mu się zdobyć pole position.

Antybohater weekendu - Marin Cilić

Jak poinformowały chorwackie media, najlepszy tenisista tego kraju 24-letni Marin Cilić został przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków. Cilić, obecnie 15. w światowym rankingu ATP, został przebadany 2 maja tego roku. Dzień wcześniej przegrał pojedynek 1/8 finału turnieju ATP Tour w Monachium. Poprzednią kontrolę antydopingową Cilić przeszedł zaledwie dwa tygodnie wcześniej. Wtedy jego próbka dała wynik negatywny.

- Nie komentujemy tej sprawy, dopóki nie będziemy mieli pewności - powiedział menedżer tenisisty.

W drugiej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu Chorwat miał grać z Francuzem Kennym De Schepperem, ale w ostatniej chwili zgłosił kontuzję kolana i oddał spotkanie walkowerem. Tłumaczył to wówczas kontuzją, ale według bałkańskich dziennikarzy powodem absencji była informacja o pozytywnym wyniku testu antydopingowego.

Wydarzenie weekendu - Superpuchar Niemiec

Pod wodzą nowego trenera Pepa Guardioli Bayern wygrał niedawno mecz towarzyskim z FC Barceloną 2:0 i to był najmniejszy wymiar kary, jaką hiszpański zespół mógł w tym spotkaniu otrzymać. Wydawało się, że najlepsza drużyna Europy z zeszłego sezonu jest skazana na zwycięstwo w meczu o Superpuchar Niemiec z Borussią Dortmund. Stało się jednak inaczej. Drużyna Juergena Kloppa zaskoczyła Bayern swoją świetną grą. Gola nie zdobył ani Robert Lewandowski, ani Jakub Błaszczykowski, ale obaj rozegrali bardzo dobre spotkanie. Kibice na długo zapamiętają drugą połowę, w której padło pięć bramek. Borussia wygrała 4:2, a niemiecka prasa była zachwycona jej postawą. ''Zemsta się udała'' - skomentował krótko, ale celnie ''Bild''. Zemsta - bo Bayern wygrał w tamtym sezonie z Borussią w lidze, w finale Ligi Mistrzów i w Pucharze Niemiec.

Wideo weekendu - policzek od Guardioli

Pep Guardiola miał w piątek szansę na zdobycie z Bayernem Monachium pierwszego trofeum. W meczu o Superpuchar Niemiec lepsza okazała się jednak Borussia Dortmund, która wygrała 4:2. Przy wyniku 2:3 Guardiola postanowił jeszcze raz zmotywować swoich zawodników. Najbardziej dostało się Thiago Alcantarze, który za trenerem przyszedł niedawno z FC Barcelony...

 

Guardioli nie raz w Barcelonie zdarzyło się w taki sposób zagrzewać swoich piłkarzy do walki. Ciekawe, czy piłkarzom Bayernu spodobają się nawyki hiszpańskiego trenera...

Zdjęcie weekendu - Zlatan w bikini

W sobotę w meczu towarzyskim Real Madryt pokonał PSG 1:0. Po spotkaniu doszło do wymiany koszulek. Swoją ''bielizną'' zaskoczył wszystkich Zlatan Ibrahimović.

Cytat weekendu - Justyna jęczy jak staruszka

- Ostatnie trzy zgrupowania były bardzo ciężkie. Teraz Justyna czuje ten cały wysiłek, można żartobliwie powiedzieć, że jęczy jak staruszka. Tu ją boli, tam strzyka, ale po tak dużym wysiłku to jest najzupełniej naturalne - powiedział trener Justyny Kowalczyk Aleksander Wierietielny.

Do zimy jeszcze daleko, ale Kowalczyk jest już po trzech wyczerpujących zgrupowaniach: w Hiszpanii, Zakopanem i Estonii.

Masz uwagi do tego tekstu? Dyskutuj z autorem mailowo: dominik.szczepański@agora.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA