Rajd Portugalii. Kubica wjeżdża na szutry

- Trasy są wyjątkowo nierówne. Pełno na nich dziur i wystających skał. Nie widziałem czegoś takiego wcześniej. To chyba najtrudniejsze warunki, jakich tu doświadczyłem - powiedział o trasie Rajdu Portugalii Mikko Hirvonen, wicemistrz świata. W takich warunkach Robert Kubica zaliczy debiut na nawierzchni szutrowej i w mistrzostwach świata. Relacje na żywo w piątek już od godz. 9.58 na Sport.pl

Śledź Rajd Portugalii w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida

Wzór na dobry wynik w Portugalii jest trudny, bo zawiera bardzo dużo zmiennych. Trasy Rajdu Portugalii biegną przez górzyste okolice Faro, na których pełno jest ślepych zakrętów i szczytów, za którymi nie wiadomo co się kryje. Załogi muszą bardzo dokładnie przygotować notatki, bo każdy błąd może kosztować wypadnięcie z trasy i koniec zabawy.

Na twardych, kamienistych drogach bardzo łatwo zniszczyć opony. - Wiatr oczyścił trasy z szutru. Jest mnóstwo dziur i wystających skał. Na szóstym odcinku jest bardzo nierówno przez 32 km. Nie widziałem czegoś takiego wcześniej. To chyba najtrudniejsze warunki, jakich tu doświadczyłem - napisał na swoim profilu na Facebooku wicemistrz świata Mikko Hirvonen. Organizatorzy rajdu podnieśli w tym roku poprzeczkę, zmieniając nieco trasę. Kierowców czekają długie dojazdy na odcinki. Na super OS w Lizbonie będą musieli przejechać aż 240 km. - Nie mamy serwisu podczas piątkowych odcinków, na pewno będziemy musieli oszczędzać opony również na dojazdówkach - mówi Michał Kościuszko (Lotos Rally Team), jadący MINI Cooperem WRC.

Zobacz wideo

Kubica kontra Kubica

Takie atrakcje czekają na debiutującego na szutrach Roberta Kubicę. Polak po raz drugi wystartuje citroenem DS3 RRC i będzie klasyfikowany w kategorii WRC2. Do tej pory przejeździł na luźnej nawierzchni tylko ok. 350 km. Jeśli przejedzie wszystkie 15 odcinków specjalnych rajdu, to podwoi ten dystans. O co może powalczyć? Sukcesem będzie ukończenie zawodów, ale znając Kubicę, spróbuje pościgać się z faworytami klasy WRC2 - Finem Esapekką Lappim i Niemcem Seppem Wiegandem. Ten pierwszy to jeden z największych talentów w rajdach. W poprzednim sezonie został mistrzem Finlandii, wygrywając wszystkie eliminacje, w imponującym stylu zwyciężył też w Rajdzie Polski.

- Moim największym rywalem będę ja sam. Wynik nie jest dla mnie najważniejszy. Ten rajd nie należy do najłatwiejszych, poza tym to mój pierwszy start na szutrach. - Jasne, dobrze będzie zobaczyć, jak moje tempo wygląda na tle liderów, ale jeśli będę tracił jakieś 1,5 sek. na kilometrze, to będzie na w tej chwili wystarczająco dobrze - podkreślił Kubica. - To będzie jedno z największych wyzwań w moim życiu, jeśli nie największe. Być może to nawet za dużo w mojej sytuacji, ale jeśli bierzesz się za coś takiego i udaje ci się, wtedy satysfakcja wynagradza trud - dodał na konferencji.

Brak doświadczenia i krótka współpraca z pilotem Maćkiem Baranem sprawiają, że Kubica jest bardziej niż inni narażony na portugalskie pułapki. Polak potrafi jednak zaskakiwać tym, jak szybko robi postępy i niweluje przewagi rywali. Na Rajdzie Wysp Kanaryjskich robił dodatkowe opisy, opierając się na nagraniach wideo - o czym powiedział zwycięzca rajdu Jan Kopecky. Podczas testów w Portugalii mógł korzystać z rad Hirvonena i Loeba, który towarzyszy ekipie Citroena. Będzie lepszy z każdym przejechanym kilometrem.

Na postępy liczy też Michał Kościuszko. Pierwszy Polak startujący w pełnym cyklu WRC od początku sezonu ma kłopoty z samochodem. Do Portugalii przywiózł nieco zmodyfikowaną wersję swojego mini coppera WRC, z silnikiem mocniejszym o 9 KM. Dla niego sukcesem byłoby miejsce w pierwszej dziesiątce i punkty w klasyfikacji. W odcinku kwalifikacyjnym zajął 12. miejsce w stawce 13 kierowców. Na trasę pierwszego piątkowego odcinka specjalnego wyruszy jako drugi.

Polski pojedynek w Rajdzie Portugalii: Kubica kontra Kościuszko w mocniejszym aucie Wyzwanie nawet dla najlepszych

Polacy mają różne cele i obu będzie ciężko je zrealizować. Jakim wyzwaniem jest Rajd Portugalii, przekonywali się ostatnio nawet najlepsi kierowcy. Sebastien Loeb, który przez ostatnie lata zdominował cykl WRC, w Faro wygrał ostatnio w 2009 roku, a ubiegłoroczne zawody skończył pierwszego dnia, gdy nie zrozumiał polecenia pilota, skręcił w złą stronę, a jego citroen stoczył się po zboczu, rolując kilka razy. Jeszcze groźniej wyglądający wypadek zaliczył tu kilka lat temu Jari-Matti Latvala. Fin wypadł z trasy, leciał 200 m w dół, wiele razy koziołkując. Jego ford focus zatrzymał się na drzewie. Załodze nic się nie stało, ale z auta została kula złomu.

Najlepiej Portugalię może wspominać lider klasyfikacji generalnej Sebastien Ogier (volkswagen). W 2010 roku Francuz odniósł tam swoje pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata, rok później powtórzył sukces. Teraz będzie faworytem, mimo że na tydzień przed rajdem zachorował na grypę i opuścił tradycyjną rozgrzewkę Fafe Rally Sprint. Dobre tempo na odcinku testowym prezentowali też Hiszpan Dani Sordo (citroen), zwycięzca odcinka kwalifikacyjnego i Mads Ostberg (ford fiesta WRC), ubiegłoroczny zwycięzca rajdu.

Początek rywalizacji o 9.58. Relacja na żywo w Sport.pl.

Klasyfikacja WRC (po 3 rajdach):

Klasyfikacja WRC2:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.