- Medal jest medal, wiem, że jest jeszcze debel i mikst, którego zagram z Marcinem Matkowskim, ale ja jednak nie mogę się do tego przyzwyczaić. Dla mnie medal w singlu będzie zawsze wart dużo więcej. Oczywiście powalczę w pozostałych konkurencjach, ale singiel to singiel - powiedziała Radwańska po porażce 5:7 7:6(5) 4:6 z Julią Goerges.
Na duet z Radwańską liczył także Łukasz Kubot. Z uwagi na niski ranking Polaka, para musiałaby dostać dziką kartę od Międzynarodowej Federacji Tenisowej ITF. - Mikst ze mną to moim zdaniem najlepsza opcja. I jest szansa na dziką kartę - zapowiadał Kubot, który singlową przygodę zakończył także w pierwszej rundzie.
W rozgrywkach gry mieszanej wystąpi tylko szesnaście par.
Agnieszka Radwańska, wspólnie z siostrą Urszulą, gra także w turnieju deblistek. Ich mecz ze Słowaczkami Cibulkovą i Hantuchovą przełożony został na poniedziałek.