Eliminacje igrzysk. Polskie siatkarki zbiły Holenderki, teraz czas na mistrzynie świata

Pierwszą, najmniej wymagającą przeszkodę, polskie siatkarki wczoraj pokonały bez kłopotów. By zagrać na igrzyskach w Londynie, muszą zrobić jeszcze cztery kroki. W środę grają z Rosją. Relacja na żywo od 15.30.

Ole, ole, ole, ola! Trybuna Kibica zawsze pełna

Te kroki to dwa w grupie, a później w półfinale i finale. We wtorek Polki uporały się z Holenderkami. Właściwie je zbiły, bo gdyby nie kilka pomyłek w końcówce trzeciego seta (źle przyjęte zagrywki, ataki w blok), rywalki przegrałyby w koszmarnym stylu 0:3.

Do zwycięstwa poprowadził biało-czerwone duet Katarzyna Skorupa - Katarzyna Skowrońska. Obie, niechciane przez poprzedniego selekcjonera Jerzego Matlaka, na dobre wróciły do kadry i od razu grają w niej pierwsze skrzypce. Wczoraj świetnie wspomogły je także środkowe, a zwłaszcza Berenika Okuniewska, która miała 53 proc. skuteczność w ataku i aż pięć razy zatrzymała rywalki blokiem.

Nie było słabą stroną biało-czerwonych przyjęcie zagrywki, choć obawiano się, że z ofensywnie ustawioną drużyną (dwie, a nie jedna atakująca), może być z tym wielki kłopot. To jednak, co wystarczyło na Holenderki, może być za mało na kolejne przeciwniczki. Wtorkowe rywalki, u których zmienił się selekcjoner oraz kilka siatkarek z podstawowego składu, są najsłabszym zespołem w grupie. W środę pierwszy prawdziwy egzamin dla drużyny trenera Alojzego Świderka - starcie z Rosją (początek o 15.30).

A to dwukrotne z rzędu mistrzynie świata z najwyższą i jedną z najlepszych atakujących globu Jekateriną Gamową oraz świetnymi lewoskrzydłowymi - Natalią Gonczarową, Ljubow Sokołową oraz Tatianą Koszeliewą. Rosjanki są oczywiście faworytkami, ale w takiej też roli przystępowały do kluczowego meczu mistrzostw Europy w 2009 r. Przegrały z Polkami 1:3 i pożegnały się z turniejem. Nasze siatkarki stanęły na podium.

Tak relacjonowaliśmy mecz Polska - Holandia ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA