Majewski rozwiewa wątpliwości po aferze ws. sztafety 4x400. Skład wybrany

Na początku mistrzostw świata w Eugene wybuchła afera związana ze sztafetą mieszaną 4x400 metrów. Mogła ona się odbić na starcie żeńskiej drużyny, jednak wiceprezes PZLA Tomasz Majewski zapewnia, że tak się nie stanie. - "Sztafeta pań 4x400 m pobiegnie w najsilniejszym składzie" - powiedział.

Najlepsi polscy lekkoatleci od 15 lipca rywalizują o medale w mistrzostwach świata w Eugene. Póki co w dorobku reprezentacji są trzy krążki - jeden złoty i dwa srebrne. Dwa najwyższe miejsca na podium wywalczyli nasi młociarze, Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki, a sensacyjne srebro w chodzie na 20 km zdobyła Katarzyna Zdziebło.

Zobacz wideo Pia Skrzyszowska: Celuję w finał i liczę na poprawienie rekordu życiowego

Tomasz Majewski: I zawodniczki i związek oraz trenerzy idziemy w jednym kierunku

Blisko medalu była sztafeta mieszana 4x400 metrów, jednak mistrzowie olimpijscy zajęli czwarte miejsce. Przed startem wybuchła afera, którą zapoczątkowała Anna Kiełbasińska. Zawodniczka, która jest aktualnie drugą Polką na dystansie jednego okrążenia, nie mogła się pogodzić z faktem, że nie zawalczy o medale w mikście. Oficjalne oświadczenie zawodniczki spotkało się z nieprzychylnymi komentarzami jej kolegów z reprezentacji. Justyna Święty-Ersetic stwierdziła wprost, że "nie wyobraża sobie stanąć z nią na bieżni". To od razu rozpoczęło dyskusję, czy Kiełbasińska znajdzie się w składzie sztafety 4x400 metrów, w której można upatrywać szans na medal.

Wątpliwości w tej sprawie rozwiał w rozmowie z PAP wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej AtletykiTomasz Majewski. - Sztafeta pań 4x400 m pobiegnie w najsilniejszym składzie. Proszę pamiętać, że tu wszyscy mają jeden cel, czyli najlepszy wynik sportowy. I zawodniczki i związek oraz trenerzy idziemy w jednym kierunku. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze - powiedział dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą. Ocenił również dotychczasowe osiągnięcia Polaków. - Po połowie mistrzostw świata w Eugene jesteśmy zadowoleni, bo to nie tylko trzy medale, ale także kilka miejsc finałowych. Wyglądamy nieźle. Do tego świetny, niespodziewany start Kasi Zdziebło w chodzie na 20 km i medal. Na ten moment mistrzostw naprawdę jest dobrze - stwierdził Majewski. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Aktualne wicemistrzynie świata walkę o kolejny medal rozpoczną w sobotę 23 lipca od eliminacji. Finał odbędzie się dzień później. Już w środę 20 lipca w półfinale biegu na 400 metrów zaprezentują się Natalia Kaczmarek i Kiełbasińska, które osiągnęły odpowiednio drugi i czwarty czas eliminacji. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.