W niedzielnych finałach wystartują też trzej maratończycy oraz Lidia Chojecka na 5000 metrów i Sylwia Ejdys na 1500 metrów. Zapraszamy na przegląd sobotnich szans polskich reprezentantów w oparciu o oficjalne listy startowe.
Początek: 10.05, Startują: Adam Draczyński, Henryk Szost i Mariusz Giżyński
Szost i Draczynski mogą powalczyć o pierwszą dziesiątkę, ale najlepsi rywale, w tym Włoch Stefano Baldini, biegają maratony o trzy minuty szybciej.
Początek: 19.35
W półfinałach Polacy mieli piąty czas, ale z niewielką stratą do Francuzów i Portugalczyków. Dużo będzie zależało od zmian. Jeśli ktoś z faworytów (Niemcy, Włochy, Francja) będzie miał kłopoty, Polacy mogą wskoczyć na podium.
Początek: 19.45, Startuje: Piotr Małachowski
Polakowi paru rywali odpadło w eliminacjach. Do finału nie weszli Węgier Zoltan Kovago i Estończyk Aleksander Tammert. Wciąż są jednak: rodak Tammerta Gerd Kanter, Niemiec Robert Harting i startujący przed własną publicznością Mario Pestano. Polak powinien mieć medal, ale kolor jest sprawą otwartą.
Początek: 19.50
Polki miały trzeci czas w półfinałach i po biegu tryskały optymizmem. Uważają, że mogą pobiec jeszcze szybciej, ale Rosjanki, Ukrainki, Francuzki i Białorusinki też nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Medal będzie sporą niespodzianką, ale w tym finale wszystko może się zdarzyć.
Początek: 20.15, Startuje: Tomasz Szymkowiak
Francuzi Mekhissi-Benabbad i Tahri będą poza zasięgiem, ale faworytem do trzeciego miejsca jest 27-letni Polak, legitymujący się trzecim najlepszym rezultatem na tegorocznych listach europejskich.
Początek: 20.40, Startuje: Lidia Chojecka
Doświadczenia Chojeckiej odmówić nie można, ale mimo niezłego tegorocznego wyniku trudno wyobrazić sobie ją na podium ME.
Początek: 21.15, Startuje: Sylwia Ejdys
Polka jest waleczna, ale nie jest w najlepszej formie. Do finału weszła z ósmym czasem, a rywalki ma bardzo mocne.
Początek: 21.55
Na sam koniec zawodów tradycyjnie sztafeta 4x400 metrów mężczyzn, i tradycyjnie już z udziałem Polaków. W półfinałach uzyskali piąty czas, ale na finał skład wzmocni prawdopodobnie znajdujący się w wysokiej formie Kacper Kozłowski. Belgowie i Brytyjczycy są poza zasięgiem, wygrać z Rosjanami i Niemcami nie będzie łatwo, ale gdy startowali "Lisowczycy" już nie raz przecieraliśmy oczy ze zdumienia.
Super sobota! Cztery medale Polaków w Barcelonie ?