• Link został skopiowany

Fatalna wiadomość od polskiej mistrzyni. "Mam poważny kłopot"

Małgorzata Hołub-Kowalik trzy lata temu podczas igrzysk olimpijskich w Tokio była podporą polskiej sztafety. Wywalczyła dwa olimpijskie medale. Później biegaczka urodziła dziecko i aktualnie wraca do formy po porodzie. Jak się okazuje, powrót zdecydowanie nie jest dla niej łatwy. Musiała podjąć bolesną decyzję. Nie są to dobre wieści, zwłaszcza że do igrzysk zostało coraz mniej czasu.
Małgorzata Hołub-Kowalik i Iga Baumgart-Witan
Fot. Ashley Landis / AP Photo

Hołub-Kowalik w sierpniu 2023 roku urodziła córkę. W kolejnych miesiącach skupiła się na powrocie do sportu po porodzie. 31-latka ogłosiła także, że kariery jeszcze nie kończy. Planuje zrobić to dopiero po tegorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

Zobacz wideo Czy sztafeta kobiet uzyska kwalifikację olimpijską? Justyna Święty-Ersetic: Próbujemy scalić tą sztafetę

Małgorzata Hołub-Kowalik walczy z kontuzją i czasem. Na ME nie pojedzie

Za miesiąc w Rzymie odbędą się lekkoatletyczne mistrzostwa Europy. Już wiadomo, że z powodu kontuzji nie pojawi się na nich Hołub-Kowalik. Musiała zrezygnować ze startu w tej prestiżowej imprezie. - Chciałam, by sport na nowo sprawiał przyjemność i frajdę. Nie do końca tak jest. Kończę treningi z płaczem i bólem - wyznała w rozmowie z TVP Sport. Biegaczka ma problemy ze ścięgnem Achillesa. - Chwilowo walczę bardziej z bólem niż czasami na bieżni. Mam poważny kłopot, by w ogóle biegać w kolcach - przyznała.

- Świeża sprawa. Wszystko wydarzyło się w kwietniu, w trakcie zgrupowania w Hiszpanii. Zaczęłam przygotowania szybkościowe. Niestety, dyskomfort narastał z treningu na trening. Na końcu obozu dochodziło do tego, że nie kończyłam jednostek - wyjawiła i dodała: - Mówiąc wprost, psychika lekko siadła.

Dla 31-latki najważniejsze są obecnie przygotowania do igrzysk olimpijskich w Paryżu, choć jeszcze nie wiadomo, czy aby na pewno na nie pojedzie. - Mistrzostwa Polski będą "być albo nie być". Wyniki zdecydują, które z dziewczyn polecą do Paryża. Już wiem, że odpuszczę mistrzostwa Europy. Bez szans, by zdążyć. Sytuacja nie jest kolorowa, ale czuję się spełnionym sportowcem - skomentowała.

Hołub-Kowalik odniosła się także do olimpijskich szans polskiej sztafety w Paryżu. - To specyficzna impreza. Na niej nawet kadry, na które nikt nie stawia są w stanie zrobić niespodziankę. Wierzę, że my zrobimy taką samą, jak sztafeta mieszana w Tokio. Liczę, że uda mi się być w teamie, który spróbuje obronić srebro. We Francji będzie trudniej o podium niż w Japonii - przyznała.

31-latka to niezwykle ważna postać w polskiej lekkiej atletyce. Członkini "Aniołków Matusińskiego" ma na koncie dwa medale olimpijskie - w tym jedno złoto. Dwukrotnie zdobywała także medal mistrzostwa świata oraz halowych mistrzostw świata. Letnie igrzyska olimpijskie rozpoczną się 27 lipca, a zakończą 11 sierpnia.

Więcej o: