Ewa Swoboda nie miała sobie równych w biegu na 60 metrów. Wykręciła czas zbliżony do tego, który uzyskała kilka dni temu podczas mityngu Orlen Cup w Łodzi. Pia Skrzyszowska była najlepsza także na dystansie 60 metrów, ale przez płotki. Miała znakomitą reakcję startową.
Polskie biegaczki wystąpiły na mityngu Czech Indoor Gala 2024 w Ostrawie. To jedna z rund cyklu Indoor Tour Gold, czyli halowego odpowiednika Diamentowej Ligi. Swoboda i Skrzyszowska spisały się na czeskiej bieżni rewelacyjnie.
Jako pierwsza z tej dwójki pobiegła po zwycięstwo Swoboda, która prowadziła od startu do mety. Energicznie wyszła z bloków startowych i kontrolowała swoje mocne tempo. Na metę wpadła z czasem 7,07 sek. Pobiegła tylko o 0,03 sek wolniej niż w Łodzi, ale i tak pobiła rekord mityngu w Ostrawie. Nad drugą Patrizią Van Der Weken z Luksemburga miała 0,1 sek. przewagi. Podium biegu uzupełniła Belgijka Rani Rosius (7,23 sek.).
Rekord mityngu padł łupem także Pii Skrzyszowskiej. W biegu półfinałowym uzyskała czas 7,88 sek., ale w finale była jeszcze szybsza, osiągając czas 7,82 sek. Bardzo dobrze pokonała pierwsze dwa płotki, wtedy wysunęła się na prowadzenie. Od trzeciego płotka zaczęła odskakiwać rywalkom, aż wpadła na metę jako pierwsza. Imponować może jej bardzo szybka reakcja startowa - 0,115 sek. od sygnału startu.
Na podium mityngu stanęły jeszcze Nadine Visser z Holandii i Sarah Lavin z Irlandii. Obie uzyskały 7,93 sek. Dla Holenderki to najlepszy wynik w sezonie.
Mityng w Ostrawie to była druga runda cyklu World Athletics Indoor Tour. Następne zawody tej rangi odbędą się 4 lutego w Bostonie. Dwa dni później zostanie rozegrany Orlen Copernicus Cup w Toruniu, który także jest zaliczany do tego cyklu.