- Wygrałam już z każdą zawodniczką, z którą tu będę biegła w finale. To jest dobry prognostyk, chociaż wiadomo, że tu jest nowe rozdanie i na pewno wszystkie zawodniczki są świetnie przygotowane. Ale ja też jestem i będę walczyła o jak najwyższe miejsce. Wygra najlepsza tego dnia - mówiła Natalia Kaczmarek po biegu półfinałowym na 400 m, w którym uzyskała czas 49,50 s. Polska lekkoatletka zdobywała już w karierze indywidualnie srebro podczas mistrzostw Europy i igrzysk europejskich, ale ciągle brakowało krążka na mistrzostwach świata.
Równo o godzinie 21:35 rozpoczął się finał biegu na 400 m kobiet podczas mistrzostw świata w lekkoatletyce w Budapeszcie. Natalia Kaczmarek wystartowała z toru szóstego. Polka początkowo pozostawała z tyłu. Ba, na ostatnim łuku zajmowała piątą pozycję, ale wtedy zaatakowała na ostatniej prostej. Rywalki wręcz stanęły, a nasza reprezentantka ostatecznie z czasem 49,57 s została wicemistrzynią świata! Lepsza od niej była tylko światowa "jedynka" - Marileidy Paulino, która osiągnęła wynik 48,76 s. Dominikanka była poza zasięgiem w tym biegu, a rywalką Polki w walce o srebro była Sada Williams z Barbadosu, którą Kaczmarek wyprzedziła o 0,03 s.
Tym samym Natalia Kaczmarek ma już medale zdobyte na każdej możliwej imprezie - czy to w sztafecie, czy indywidualnie. Teraz jej celem bez wątpienia będzie indywidualny krążek podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. W Budapeszcie pokazała, że polscy kibice mogą na nią liczyć.
Srebrny medal zdobyty przez Natalię Kaczmarek jest drugim polskich lekkoatletów na tegorocznych mistrzostwach świata. Wcześniej srebro zdobył Wojciech Nowicki w rzucie młotem.