W sobotę 19 sierpnia w Budapeszcie rozpoczną się lekkoatletyczne mistrzostwa świata. Wśród zawodniczek znalazła się utytułowana Anita Włodarczyk, która do ostatnich dni trenuje przed zawodami. Ostatnio 38-latka pokazała, że jej forma stoi na najwyższym poziomie.
W mediach społecznościowych Anity Włodarczyk pojawił się nowy filmik. Lekkoatletka wykonała na nim precyzyjny rzut młotem, który niemal otarł się o lecącego drona. W opisie wideo 38-latka umieściła humorystyczny komentarz nawiązujący do znaków, które znajdują się w pobliżu Hotelu Arłamów.
"Prawie trafiony. Celność 98 proc. Jak widzicie, postawiony wcześniej znak ostrzegawczy na rzutni w Arłamowie był potrzebny" - napisała czterokrotna mistrzyni świata. W wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Onet 38-latka przyznała, że posiada wspaniałe warunki do treningów przed turniejem. "Zamykam się, trzy tygodnie w lesie. Zwierzęta, spanie, jedzenie, trening. Trwają wakacje i ośrodek jest pełen ludzi, ale mnie to w ogóle nie przeszkadza. Mam tam oazę spokoju. Strefa spa, fajny taras. Niesamowite, że człowiek budzi się rano i jest cisza, żadnych aut" - mówiła Włodarczyk.
Oprócz tego polska mistrzyni dodała, że wbrew pozorom mistrzostwa świata w Budapeszcie są jedynie przystankiem przed nadchodzącymi igrzyskami olimpijskimi. "Będzie medal czy nie? Nie zrobi mi to żadnej różnicy, bo najważniejsze są igrzyska" - powiedziała lekkoatletka.
Niedawno na profilu Instagram polskiej zawodniczki pojawiło się także wideo z efektownej żonglerki piłkarskiej. "Takie żonglerki tylko w Hotelu Arłamów. Tutaj dzieją się rzeczy niemożliwe. Mam nowy rekord życiowy - 53. P.S. Może dostanę powołanie do KS Arłamów" - pisała wtedy Anita Włodarczyk, dodając uśmiechnięte emotikony. Jak widać, zawodniczka znajduje również czas na inne aktywności fizyczne, które relaksują ją przed najbliższym turniejem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!