Kilka dni temu Justyna Święty-Ersetic poinformowała, że ze względu na kłopoty ze zdrowiem i powstały po tym kryzys mentalny, musi zrezygnować z kolejnych występów w obecnym sezonie. Na szczęście dla fanów mistrzyni olimpijska pozostaje aktywna w mediach społecznościowych, gdzie regularnie zaskakuje swoich obserwujących odważnymi zdjęciami.
- Nic nie jest proste i oczywiste jakby się mogło nam wydawać. Plany były ogromne, ciężka praca wykonana, a serducho w przygotowaniach zostało na bieżni. Dla mnie, niestety, sezon bardzo krótki sezon dobiegł końca... W tym roku nie zobaczycie mnie już na bieżni. Zawiodło po raz kolejny zdrowie, a z tym pojawił się ogromny zawód i rozczarowanie. Konsekwencją tego wszystkiego jest kryzys mentalny... Próbowałam, walczyłam, jednak ból nie ustaje - napisała 30-latka.
- Dlatego uważam, że to jest najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć w tym momencie, w głowie mając myśl, że już w przyszłym roku są Igrzyska Olimpijskie w Paryżu- najprawdopodobniej ostatnie już dla mnie (chociaż w Tokio też tak twierdziłam). Trzymajcie proszę kciuki za moje zdrowie. Do zobaczenia na stadionach! - dodała lekkoatletka, specjalizująca się w biegu na 400 metrów.
Zawodniczki zabraknie m.in. podczas sierpniowych mistrzostw świata w Budapeszcie, jednak Święty-Ersetic nie zamierza się załamywać. Polka prężnie rozwija swoją karierę w mediach społecznościowych. Jej konto na Instagramie obserwuje ponad 100 tys. użytkowników. Ostatnio multimedalistka olimpijska zdecydowała się na publikację nieco odważniejszej fotografii.
Fani 30-latki byli zachwyceni. "Pani Justyna piękna dziewczyna", "Masz piękny uśmiech, "Kwintesencja piękna", "Zachwycasz kochana", "Wow! Jak w bajce!", "Prześliczne ujęcie", "Najpiękniejsza" - czytamy w komentarzach pod postem.