Katastrofa polskiego wicemistrza Europy w eliminacjach HME. Nie tak to miało wyglądać

Michał Haratyk nie wystąpi w finale halowych mistrzostw Europy w Stambule. Polski kulomiot w czwartkowych eliminacjach nie zaliczył żadnej próby. Tym samym w finale pchnięcia kulą nie zobaczymy żadnego Polaka, ponieważ na mistrzostwa z powodu kontuzji nie przyleciał Konrad Bukowiecki.

Michał Haratyk odpadł w czwartkowych eliminacjach do konkursu pchnięcia kulą. 30-latek zmagał się ostatnio z problemami zdrowotnymi, ale mimo to zdecydował się na przyjazd na halowe mistrzostwa Europy do Stambułu. Niestety zaliczył wyjątkowo nieudany występ - nie zaliczył żadnej próby.

Zobacz wideo Słoweńcy już wkrótce mogą mieć przewagę nad resztą świata w skokach

Dramat Michała Haratyka. Bez Polaków w finale pchnięcia kulą na Halowych Mistrzostwach Europy

Haratyk w żadnym z trzech pchnięć nie był w stanie przekroczyć granicy 20 metrów. Tak słabe próby nie dawały mu szans na awans, w związku z czym Polak specjalnie wychodził z koła, paląc w ten sposób kolejne próby. Zmagania zakończył bez ważnego wyniku.

To oznacza, że w finale nie zobaczymy ani jednego Polaka. Już przed mistrzostwami z zawodów wycofał się Konrad Bukowiecki. Najwyżej notowany w tym sezonie na światowych listach polski kulomiot doznał kontuzji łokcia. Rezygnację ogłosił tydzień wcześniej, tłumacząc, że nie chce ryzykować pogłębienia urazu.

Michał Haratyk stracił zatem okazję na trzeci z rzędu medal w imprezie tej rangi. W 2019 r. w Glasgow został mistrzem, a w 2021 r. w Toruniu - wicemistrzem Europy.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Czwartkowe eliminacje wygrał Włoch Zane Weir z wynikiem 21,46. Drugie miejsce przypadło Chorwatowi Filipowi Mihaljeviciowi (21,20 m). Trzeci był inny z Włochów - Leonardo Fabbri (21,17). Gdyby Haratyk zbliżył się do swojego najlepszego w tym sezonie wyniku (21,09), mógłby myśleć o awansie z czwartego miejsca. Finał pchnięcia kulą rozpocznie się w piątek, 3 marca o 17:25.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.