Kolejna polska gwiazda nie jedzie na mistrzostwa Europy. Ogromny pech na ostatniej prostej

Konrad Bukowiecki nie pojedzie z powodu urazu łokcia na halowe mistrzostwa Europy. - Nie ma co ryzykować poważniejszą kontuzją - wyjaśnił zawodnik. To nie pierwsza polska gwiazda, która z powodu kontuzji odpuszcza HME.

Na imprezę halową imprezę sezonu polska reprezentacja pojedzie bez kilku wielkich gwiazd. Zabraknie przede wszystkim rewelacyjnej Pii Skrzyszowskiej, która doznała drobnego urazu. W Stambule nie wystąpią również między innymi specjalistki w biegu na 400 metrów. Mowa o nowej rekordzistce Polski Natalii Kaczmarek oraz Justynie Święty-Ersetic. Teraz do tego grona dołączył kulomiot Konrad Bukowiecki.

Zobacz wideo Pia Skrzyszowska wygrywa rzutem na taśmę! "Ja się nie znam, słucham się mojego trenera"

Halowe mistrzostwa Europy w Stambule bez Bukowieckiego. "Nie ma co ryzykować"

Bukowiecki w miniony weekend rywalizował w mistrzostwach Polski w Toruniu. W najlepszej próbie osiągnął 21,55 metra, co pozwoliło mu wywalczyć kolejny złoty medal w krajowym czempionacie. Pod koniec zawodów kulomiot zacząć łapać się za łokieć. Powodem odczuwanego bólu był stan zapalny nerwu łokciowego.

W czwartek 23 lutego zawodnik zdecydował, że w związku z tym odpuści start w HME w Stambule. - Nie ma co ryzykować poważniejszą kontuzją. Trzeba zrobić badania, wyleczyć i szykować się do sezonu letniego - stwierdził zawodnik, cytowany przez Polski Związek Lekkiej Atletyki.

Do Stambułu uda się więc 27-osobowa kadra Polski. Największe nadzieje należy wiązać z wieloboistką Andrianną Sułek. 23-latka podczas mistrzostw kraju w Toruniu ustanowiła nowy rekord Polski, a wynik 4860 punktów jest zarazem najlepszym rezultatem na listach europejskich. Polscy kibice będą się też bacznie przyglądać poczynaniom Ewy Swobody (bieg na 60 metrów) oraz Anny Kiełbasińskiej (bieg na 400 metrów). O sprawienie niespodzianki może pokusić się z kolei Jakub Szymański. Zawodnik legitymuje się drugim wynikiem na listach europejskich w biegu na 60 metrów przez płotki.

Więcej o:
Copyright © Agora SA