Kamila Ciba od lat specjalizuje się w biegach sprinterskich. Ma na koncie kilka sukcesów. Na mistrzostwach świata juniorów młodszych w 2012 roku zajęła z koleżankami czwarte miejsce w sztafecie 4x100 metrów, a podczas uniwersjady w 2017 roku wywalczyła srebrny medal w tej konkurencji. Lekkoatletka była również częścią sztafety 4x200 metrów, która wywalczyła złoto na mistrzostwach świata sztafet w 2021 roku w Chorzowie.
Wielkim marzeniem Ciby był występ na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Zawodniczce nie udało się jednak wywalczyć kwalifikacji, co skłoniło ją do podjęcia ważnej decyzji. - W momencie, kiedy nie zakwalifikowałam się na igrzyska olimpijskie, odstawiłam lekkoatletykę na bok. Podjęłam wtedy męskie decyzje, bo nie miałam już środków na życie. Musiałam wziąć sprawy w swoje ręce. Postanowiłam wstąpić w szeregi policji - powiedziała w rozmowie z Interią Sport.
- Koniecznie chciałam się znaleźć w służbach mundurowych. W wojsku musiałabym pewnie długo czekać na etat. Wiedziałam, że będę nosić mundur, ale nie wiedziałam jeszcze, jakiego koloru. Pokierowały mną pewne osoby i tak znalazłam się w policji - dodała sprinterka.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Lekkoatletka nie porzuciła jednak treningów. - Jak się chce, to można uprawianie sportu pogodzić z pracą. Oczywiście ważna jest kwestia, na jakich przełożonych się trafi. Ja miałam szczęście. Moi przełożeni wspierają mnie w mojej karierze sportowej - przekonuje. Ciężkie treningi popłaciły. Ciba wyrównała w tym roku rekord życiowy na 60 metrów (7,36 sek).
Choć start w mistrzostwach Polski w Toruniu nie poszedł po jej myśli (zajęła 13. miejsce w eliminacjach), zawodniczka nie traci wiary przed sezonem letnim. - Miałam dobre starty tej zimy, więc tym bardziej żal tego występu w mistrzostwach Polski. Wiem, że jestem dobrze przygotowana do rywalizacji na stadionie - zapewnia Ciba.
Ciba nie porzuciła również marzeń o występie na igrzyskach i zapowiedziała, że stać ją na pobicie rekordu życiowego na 100 metrów, który wynosi 11,56 sek. - Wiem, że latem ruszę. Hala dała mi podstawy do tego, by tak myśleć. Poza tym jestem teraz inną zawodniczką niż jeszcze kilka lat temu. Na trening idę z radością. Mam nadzieję, że to przyniesie wyniki na poziomie 11,30 - 11,40 sek. To jest do zrobienia - stwierdziła sprinterka.
Aby tak się stało, postanowiła założyć zrzutkę, która pozwoli jej na wyjazd na obóz treningowy z Ewą Swobodą i jej trenerką Iwoną Krupą. - Organizuję zrzutkę, bo do tego biznesu ciągle dokładam mnóstwo pieniędzy. Wiele zainwestowałam w siebie. Teraz postanowiłam poprosić innych ludzi, którzy mnie zrozumieją w dążeniu do celu, o pomoc - zakończyła Ciba.