Dla Nataliii Kaczmarek start w biegu na 400 metrów podczas mityngu w Lievin był dopiero pierwszym na tym dystansie w 2023 roku. Mistrzyni olimpijska z Tokio jest jedną z najlepszych zawodniczek na świecie, a w zeszłym roku osiągnęła wynik 49,86 i stała się drugą Polką po Irenie Szewińskiej, która zeszła poniżej 50 sekund. Teraz stała się rekordzistą kraju w hali.
Do tej pory rekordem Polski w biegu na 400 metrów kobiet w hali był wynik Justyny Święty-Ersetic. Czas 51,04 osiągnęła podczas startu w Toruniu 6 marca 2022 roku. Nieco ponad 11 miesięcy później nową rekordzistką stała się Natalia Kaczmarek.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W środę, 15 lutego Kaczmarek poprawiła poprzedni rekord o 14 setnych sekundy i wygrała bieg na 400 metrów we francuskim Lievin, zaliczany do World Athletics Indoor Tour Gold. Ponadto jako pierwsza z Polek przekroczyła magiczną barierę 50 sekund i stała się trzecią najlepszą zawodniczką w Europie. Lepsze czasy od 50,90 s Polki uzyskiwały tylko Rhasidat Adeleke z Irlandii, która pobiegła 50,45 s oraz Holenderka Femke Bol, która uzyskała 49,96 s.
W nadchodzący weekend Natalia Kaczmarek weźmie udział w halowych mistrzostwach Polski w Toruniu. Biegaczka zapowiadała z kolei, że nie wystartuje w nadchodzących halowych mistrzostwach Europy, które odbędą się w Stambule. Potrwają od 2 do 6 marca. Nowa rekordzistka polski swoją decyzję motywowała słabą formą podczas zawodów pod dachem.
- Już przed rozpoczęciem przygotowań zdecydowaliśmy z trenerem, że nie wystartuję. Niestety, dość słabo biegam halę, do tego często przytrafiają mi się urazy. Za mną ciężki sezon i chciałabym się skupić na MŚ na stadionie - tłumaczyła Kaczmarek w mediach społecznościowych.