Kilka dni temu Pia Skrzyszowska kapitalnie zaprezentowała się podczas mityngu Orlen Cup w Łodzi. 21-latka zbliżyła się do 43-letniego rekordu Polski Zofii Bielczyk (7,77). Ostatecznie zabrakło jej zaledwie 0,002 sekundy, by zostać nową rekordzistką. Na pocieszenie został fakt, że pobiła najlepszy wynik tego sezonu w Europie.
Skrzyszowska potwierdziła fantastyczną formę w biegu na 60 metrów przez płotki podczas mityngu Orlen Copernicus Cup w Toruniu. Ponownie zbliżyła się do rekordu Zofii Bielczyk. Tym razem Skrzyszowska zwyciężyła z rewelacyjnym czasem 7,79 s. Wystarczyło to, by ustanowić nowy rekord mityngu (dotychczasowy wynosił 7,81 s. - red.) Nieco więcej zabrakło do rekordu świata (7,68) należącego do Susanny Kallur.
- Cieszę się, że potwierdziłam formę i otarłam się o rekord Polski - powiedziała Pia Skrzyszowska przed kamerami Polsatu Sport. Polka wyprzedziła sprinterkę z Finlandii Reettę Hurske (7,81) i trzecią tego dnia Jamajkę Britany Anderson (7,83).
- Muszę ruszyć szybciej, a poza tym pobiec odważniej od strony technicznej. Dzisiaj już było odważniej, ale jeszcze nie tak, jak w sezonie letnim. Widzę zatem elementy do poprawy. Jestem w czołówce światowej, chciałabym uzyskać już taki faktyczny rekord świata. Celem jest rekord Polski, a jeśli go pobiję, to będę szukać jeszcze lepszego rezultatu - przekonywała 21-latka kilka dni temu po starcie w Łodzi.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Dobre występy w Łodzi i Toruniu potwierdzają, że Pia Skrzyszowska będzie jedną z głównych faworytek do triumfu w nadchodzących Halowych Mistrzostwach Europy. Zawody zaplanowano pomiędzy 2 a 5 marca w Stambule.