Gala Mistrzów Sportu rokrocznie przynosi bardzo duże emocje. Głównym tego powodem są oczekiwania znakomitych sportowców, których dyscypliny nie są jednak aż tak popularne w naszym kraju. W tej grupie znajduje się m.in. Paweł Fajdek, który ponownie skrytykował wybór kibiców, nie będąc zadowolonym ze swojego dziewiątego miejsca w plebiscycie "Przeglądu Sportowego".
Paweł Fajdek jest jednym ze sportowców regularnie pojawiających się w ścisłej czołówce "Sportowca Roku". Nie inaczej było tym razem. Pięciokrotny mistrz świata w rzucie młotem uplasował się na dziewiątej pozycji, co jednak w żadnym stopniu go nie satysfakcjonowało, o czym postanowił powiedzieć na scenie.
Im więcej mam tytułów, tym niżej jestem w plebiscycie. Może przestanę wygrywać? Bawcie się dobrze, na pewno lepiej niż ja
- powiedział doświadczony reprezentant Polski.
W rozmowie z portalem "WP Sportowefakty", słowa Pawła Fajdka skomentowała jedna z największych legend polskiego żużla, Marek Cieślak. Były mistrz kraju i trener reprezentacji Polski postanowił w bardzo ostrych słowach skomentować zachowanie pięciokrotnego mistrza świata w rzucie młotem.
To nie był jego pierwszy taki występ. Już kiedyś atakował Bartka Zmarzlika, bo ten wygrał z Robertem Lewandowskim. Często mówi się, że chłop ze wsi wyjdzie, ale… może nie będę kończyć. On takim zachowaniem obraził tak naprawdę wszystkich ludzi, którzy na niego głosowali. Zajął dziewiąte miejsce, co pokazuje, że najwidoczniej ludzie czekają z jego strony na coś więcej. Zdobywa mistrzostwa świata, ale być może kibicom chodzi o medale olimpijskie. Nic jednak nie usprawiedliwia tego, co zrobił. Szkoda gadać. Ewidentnie brakuje mu kindersztuby
- powiedział szkoleniowiec.
Przypomnijmy, że plebiscyt na sportowca roku 2022 wygrała Iga Świątek, która wyprzedziła Bartosza Zmarzlika i Roberta Lewandowskiego. Dużym zaskoczeniem dla wielu fanów była siódma lokata golfisty Adriana Meronka.