Sobota była przedostatnim dniem rywalizacji lekkoatletów na mistrzostwach Europy w Monachium. Polacy mieli szansę na zdobycie medali w czterech konkurencjach - chodzie kobiet na 20 km, biegu na 800 m kobiet, sztafecie 4x400 m kobiet oraz w biegu na 3000 m z przeszkodami.
Pierwszy medal dla Polski w sobotę na mistrzostwach Europy w Monachium zdobyła Katarzyna Zdziebło, która zajęła drugie miejsce w chodzie na 20 km, przegrywając tylko z Greczynką Antigoni Ntrismpioti o 0,17 s. Tym samym Zdziebło powiększyła swój medalowy dorobek w 2022 roku, bo w lipcu na MŚ w Eugene zdobyła srebrne medale na 20 i 35 km. "Ta dziewczyna doszła do grona największych polskich sportowców. To jest jej rok. Świetnie, że odkryliśmy taką postać - bardzo inteligentną, pracowitą, ambitną i tak waleczną" - pisał Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.
Drugi medal dla biało-czerwonych zdobyła Anna Wielgosz, kończąc bieg na 800 m na trzecim miejscu. Ten wynik był wielką sensacją, a sam awans Wielgosz do finału był dużym sukcesem. W tej konkurencji triumfowała Brytyjka Keely Hodgkinson (1:59.04), a srebro wywalczyła Francuzka Renelle Lamote (1:59.49). "Rok temu odpadła już w eliminacjach na igrzyskach w Tokio. Po nich zoperowała kolano i zastanawiała się, czy nie skończyć kariery. Teraz Anna Wielgosz sprawiła sensację, zdobywając brązowy medal mistrzostw Europy w Monachium w biegu na 800 metrów" - czytamy w Sport.pl.
Zgodnie z planem po medal sięgnęły "Aniołki Matusińskiego" w składzie Anna Kiełbasińska, Justyna Święty-Ersetic, Natalia Kaczmarek oraz Iga Baumgart-Witan. Polki zdobyły srebro z czasem 3:21.68, a szybsze były tylko Holenderki z Femke Bol na czele (3:20.87). Blisko zdobycia brązowego medalu była Alicja Konieczek w biegu na 3000 m z przeszkodami, ale zabrakło jej dwóch sekund.
Powody do radości mają Niemcy, którzy zajmują pierwsze miejsce w klasyfikacji. Na swoim koncie mają 14 medali, w tym pięć złotych, siedem srebrnych i dwa brązowe.