Sułek wskazała kiedy myślała o wycofaniu się z siedmioboju. "Jedyny taki moment"

Adrianna Sułek odniosła wielki sukces podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Monachium. Pomimo problemów z mięśniem dwugłowym, Polka spełniła swój cel i wywalczyła srebrny medal w siedmioboju. W wywiadzie dla Polsatu Sport przyznała, że w trakcie rywalizacji pojawił się moment, w którym myślała o wycofaniu się z dalszej walki.

Konkurs w siedmioboju podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy był pełen zwrotów akcji. Początkowo wydawało się, że Adrianna Sułek nie będzie w stanie powalczyć o medale, jednak hart ducha i determinacja sprawiły, że po ostatniej konkurencji mogła się cieszyć z drugiego miejsca.

Zobacz wideo

Adrianna Sułek myślała o wycofaniu się z rywalizacji

W wywiadzie dla Polsatu Sportu Sułek wyznała, kiedy pojawił się u niej moment zwątpienia. - Po tym, jak zaczęła mnie boleć noga i miałam tylko pięć godzin snu, bałam się, co będzie następnego dnia. Okazało się, że ten ból był mniejszy. Powiedziałam sobie "o, czyli jednak jestem robotem, wszystko będzie dobrze". Wiedziałam, że poprawię rekord życiowy w skoku w dal, bo nie czułam bólu przy rozbiegach - stwierdziła.

Polka dodała, że uraz tylko dodał jej siły do działania. - Kiedy jest u mnie kontuzja, to pojawia się jeszcze większa motywacja i koncentracja. I faktycznie, to był jeden z moich lepszych konkursów, w trakcie którego kończyłam prawie wszystko w pierwszych próbach - dodała.

Sułek przyznała też, że po pierwszej nieudanej próbie w skoku wzwyż na wysokości 1,86 cm pomyślała o odpuszczeniu dalszej rywalizacji. - To był jedyny moment, po którym myślałam o wycofaniu się. Po kuli na pewno tak nie myślałam, a po biegu na 200 metrów, kiedy byłam czwarta i miała 20 punktów starty do drugiego miejsca, tym bardziej o tym nie myślałam - przyznała.

Kapitalny występ Adrianny Sułek

Po pierwszej konkurencji Adrianna Sułek zajmowała dopiero 17. miejsce - w biegu na 100 metrów przez płotki uzyskała czas 13,94 sekundy, czego powodem przede wszystkim był uraz mięśniowy. Potem było znacznie lepiej - po skoku wzwyż awansowała na trzecie miejsce dzięki drugiemu wynikowi w stawce (1,89 cm), a po pchnięciu kulą była już druga - uzyskała 14,18 m, co było szóstym wynikiem.

Po biegu na 200 metrów, w którym Sułek uzyskała czas 24,54 s (dziewiąty wynik) i spadła na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, pojawiły się wątpliwości co do walki o medal. Nie były one potrzebne - po skoku w dal i wyniku 6,55 m (drugi rezultat), rzutowi oszczepem na odległość 42,86 cm (10. wynik) i dobiegnięciu do mety w biegu na 800 metrów z czasem 2:09.49 s Polka wywalczyła srebrny medal.

Więcej o: