Wojciech Nowicki błyskawicznie załatwił sprawę w Monachium. Jeden rzut i wszystko jasne

Wojciech Nowicki świetnie otworzył polski dzień na mistrzostwach Europy w Monachium. Broniący tytułu mistrz Europy i obecny mistrz olimpijski w grupie A kwalifikacji rzutu młotem mężczyzn pewny oddał jeden, ale za to daleki rzut, który od razu zapewnił mu udział w finale.

Trzeci dzień lekkoatletycznych mistrzostw Europy zapowiada się bardzo emocjonująco. W wieczornym finale biegu na 400 metrów wystartują Natalia Kaczmarek, Anna Kiełbasińska i Iga Baumgart-Witan, które z pewnością włączą się do walki o medale. Szczegółowy plan startów polskich zawodników można zobaczyć ---> TUTAJ

Zobacz wideo Zabawa w "5 sekund" z Tomaszem Majewskim. Jak odpowie wybitny sportowiec?

Wojciech Nowicki po profesorsku. Awans do finału już po pierwszym rzucie

Rywalizację w środę rozpoczęły eliminacje grupy A do finału rzutu młotem mężczyzn. Zaprezentował się w niej obrońca tytułu z Berlina z 2018 roku, Wojciech Nowicki. Minimum kwalifikacyjne wynosiło 77.50 m. Polak już w pierwszym rzucie rozstrzygnął kwestię awansu, rzucając 78.78 i pewnie wygrywając zmagania w tej grupie. Mistrz olimpijski z Tokio jako jedyny osiągnął odległość dającą przepustkę do finału, wyprzedzając Quentina Bigot (77.22 m) i Hilmara Orna Jonssona (76.33 m). W drugiej grupie o występ w finale powalczą Paweł Fajdek i Marcin Wrotyński.

Występ Nowickiego w Monachium wcale nie był pewny. Po mistrzostwach świata młociarz powiedział wprost, że ze względów zdrowotnych nie pojedzie na mistrzostwa Europy. Przypomnijmy, że w Eugene Paweł Fajdek sięgnął po piąte mistrzostwo świata z rzędu, a Nowicki wywalczył srebro. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Obrońca tytułu nie krył zadowolenia po eliminacjach. - Zrobiłem swoje, fajnie, że w pierwszym rzucie. Nic nie kombinowałem, powtórzyłem to co robiłem już w tym sezonie. Dla mnie to już rzucanie treningowe, bo imprezę główną mam już za sobą. Były problemy z biodrem i miałem tu nie startować, ale jutro będę rzucał w finale i chcemy z Pawłem stanąć na podium - powiedział Nowicki. A finał tej konkurencji odbędzie już jutro. Początek rywalizacji o godzinie 20:10. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.