Czekają nas najgorsze lekkoatletyczne MŚ od lat? Tych liderów z polskiej kadry zabraknie w Eugene

Trzy lata temu reprezentanci Polski przywieźli z Dohy sześć medali. Pięć lat temu z Londynu osiem, tyle samo, co siedem lat temu w Pekinie. W tym roku perspektywa jest mniej optymistyczna, bo do Eugene nie poleciało kilku liderów kadry.

Od najbliższego piątku do przyszłej niedzieli potrwają lekkoatletyczne mistrzostwa świata. Tegorocznym gospodarzem zawodów są USA, a konkretnie Eugene w stanie Oregon. Polacy od wielu lat znajdują się w światowych czołówkach swoich dyscyplin. Czy uda im się to potwierdzić i w tym roku?

Zobacz wideo Maria Andrejczyk: Ważniejsze są cisza i spokój, które pozwalają skupić się na najcięższej pracy

Polska osłabiona na MŚ w Eugene? Zabraknie znanych nazwisk

Reprezentanci Polski w czołowej dziesiątce są od lat, a ostatni raz mniej niż pięć medali zdobyli w 2013 r. w Moskwie. Mimo to i tak sklasyfikowano nas wysoko, bo wśród trzech przywiezionych do Polski krążków dwa były złote. To zasługa młociarza Pawła Fajdka i młociarki Anity Włodarczyk. Wiadomo już jednak, że w tym roku w kilku kategoriach zabraknie znanych nazwisk.

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zabraknie m.in. Włodarczyk, której absencja na mistrzostwach świata w Eugene może uszczuplić dorobek medalowy Polaków. 36-latka celowała w piąte z rzędu złoto, ale plany pokrzyżował jej złodziej. Na miesiąc przed startem imprezy w USA padła ofiarą chuligana, który chciał ukraść jej samochód. Atletka rzuciła się w pościg, złapała go, ale przy okazji nabawiła się kontuzji mięśnia dwugłowego. Uraz wymagał operacji i już wtedy było wiadomo, że zabraknie jej w Eugene.

Tuż po igrzyskach olimpijskich w Tokio z kibicami pożegnał się Piotr Małachowski. To on zdobył trzeci medal w Moskwie (srebro w rzucie dyskiem). Do tego doliczyć trzeba też srebrne medale w Berlinie w 2009 roku, a przede wszystkim złoto w Pekinie (2015). 

Podkreślić też trzeba nieobecność Marcina Lewandowskiego. Brązowy medalista w biegu na 1500 metrów z Dauhy zakończył karierę sportową. "Po nieszczęśliwym wypadku mojej córki podczas zajęć gimnastyki artystycznej zdecydowałem, iż pozostanę w domu, dopóki Midia nie odzyska pełnej sprawności" - przekazał kilka tygodni temu.  Do jego sukcesów doliczyć też trzeba złoto mistrzostwo Europy na stadionie w biegu na 800 metrów z 2010 roku czy złota w hali, jakie wywalczył na mistrzostwach Europy w 2015 roku (800 metrów) oraz 2017 i 2019 roku (1500 metrów).

Adam Kszczot to kolejny polski atleta, który zdecydował się przejść na sportową emeryturę. A to przecież on zdobył dwa srebrne medale w biegu na 800 m podczas mistrzostw w Londynie i Pekinie. Wielokrotnie triumfował też w mistrzostwach Europy w biegu na 800 m w 2014, 2016 i 2018 roku. Oprócz tego w hali był trzy razy złotym medalistą mistrzostw Europy w 2011, 2013 i 2017 roku oraz mistrzem świata w 2018 roku.

Mimo to kadra Polski na czempionat w Eugene jest silna i mamy sporo szans medalowych. Wystartują m.in. sztafety 4x 400 metrów, mistrz olimpijski w chodzie na 50 km Dawid Tomala, czy kulomioci - Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk. A lista biało-czerwonych, którzy mogą powalczyć o sukces, jest z pewnością dłuższa, wśród potencjalnych medalistek są m.in. sprinterka Ewa Swoboda czy oszczepniczka Maria Andrejczyk. Sukcesem będzie jednak pobicie wyniku sprzed dziewięciu lat z Moskwy.

Więcej o: