Trener Anny Kiełbasińskiej wściekły po decyzji IAAF. "To czyste szaleństwo"

Kolejni zawodnicy są dopisywani do listy startowej mistrzostw świata w lekkoatletyce, które rozpoczną się 15 lipca w Eugene. To rozwścieczyło trenera Anny Kiełbasińskiej, Laurenta Meuwly'ego, który przyznał, że "to czyste szaleństwo".

Mistrzostwa świata w lekkoatletyce rozpoczną się 15 lipca i potrwają do 24 lipca. Tegoroczna impreza odbędzie się w Eugene w Oregonie w Stanach Zjednoczonych. Pierwotnie mistrzostwa miały odbyć się w sierpniu ubiegłego roku, jednak zostały przeniesione z powodu przesunięcia igrzysk olimpijskich w Tokio na 2021 rok.

Zobacz wideo Maria Andrejczyk: Ważniejsze są cisza i spokój, które pozwalają skupić się na najcięższej pracy

I choć do startu mistrzostw świata został jeszcze blisko tydzień, już pojawiły się pierwsze kontrowersje. Termin zgłoszeń do mistrzostw mijał 29 czerwca. Jak się jednak okazało, na listach startowych nadal pojawiają się kolejne nazwiska zawodników, którzy mają wystartować w mistrzostwach, o czym poinformowała m.in. reprezentacja Kanady na swoim profilu na Twitterze.

Trener Anny Kiełbasińskiej grzmi po decyzji IAAF. "To czyste szaleństwo!"

W ostrych słowach tę sytuację skomentował Laurent Meuwly, trener Anny Kiełbasińskiej. - To jest czyste szaleństwo! Zasady selekcji są, jakie są, ale były jasne: po 29 czerwca nie będzie żadnych zgłoszeń! I teraz listy są uzupełniane zawodnikami, którzy nie zostali wcześniej zgłoszeni. Jesteśmy prawdziwymi amatorami! - napisał Meuwly na Twitterze.

W rozpoczynających się 15 lipca mistrzostwach świata w Eugene wystartuje 45 reprezentantów Polski. Wielkie nadzieje medalowe wiążemy ze startami m.in. Piotra Liska, Pawła Fajdka, Patryka Dobka czy sztafety 4x400 metrów kobiet. Niestety, z powodu kontuzji doznanej podczas mistrzostw Polski udziału w mistrzostwach nie weźmie Anita Włodarczyk, która była murowaną faworytką do zdobycia złotego medalu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.