W Belgradzie Polacy nie byli faworytami do medalu, szczególnie że w stolicy Serbii zabrakło dwóch olimpijczyków z piątej sztafety igrzysk w Tokio - Dariusza Kowaluka i Karola Zalewskiego. Biało-Czerwoni w eliminacjach zakończyli swój bieg na drugim miejscu, jedynie za Holendrami.
W biegu finałowym Polacy w składzie Tymoteusz Zimny, Mateusz Rzeźniczak, Maksymilian Klepacki i Kajetan Duszyński nie zaczęli dobrze. Startowali z nieprzyjemnego pola zewnętrznego i po zmianach Zimnego i Rzeźniczaka byli na ostatnim szóstym miejscu.
Bardzo dobrze wypadł za to Maksymilian Klepacki, który na trzeciej zmianie pobiegł w świetnym czasie 46,07 s i zbliżył się do rywali, a finisz Kajetana Duszyńskiego pozwolił im zakończyć bieg na dobrym czwartym miejscu z najlepszym w tym sezonie czasem 3:07.81. Na medal szans tego dnia nie było, zabrakło do niego niespełna sekundy.
Choć przez długi czas w biegu prowadzili Hiszpanie, to jednak złoty medal przypadł ostatecznie Belgom z czasem 3:06.52. Brąz wywalczyli z kolei Holendrzy. Kilkanaście minut później medal zdobyła za to polska sztafeta kobiet 4x400 metrów.