To już koniec kariery! Wicemistrzyni olimpijska bezwzględnie ukarana

Blessing Okagbare - nigeryjska wicemistrzyni olimpijska w skoku w dal - została zdyskwalifikowana na 10 lat za stosowanie dopingu i brak współpracy z odpowiednimi organami w trakcie śledztwa. Dla zawodniczki oznacza to koniec kariery.

Przyjmowanie hormonu wzrostu, EPO i odmowa współpracy w trakcie dochodzenia - takie zarzuty postawiono w październiku Blessing Okagbare - nigeryjskiej biegaczce - która specjalizowała się też w skoku w dal.

Zobacz wideo Wielki powrót do reprezentacji Polski. Największy beneficjent odejścia Sousy

O Okagbare było głośno też w trakcie igrzysk olimpijskich w Tokio, kiedy w dniu startu w sprincie na 100 metrów otrzymała pozytywny wynik testu antydopingowego. Zawodniczka została tymczasowo zawieszona w dniu półfinałów, a kolejne śledztwa wykazały, że sprinterka ma na swoim koncie dużo więcej przewinień, przez co postawiono jej październikowe zarzuty.

W piątek Nigeryjka poznała karę. Wydział ds. Uczciwości Lekkoatletyki (AIU) zdyskwalifikował zawodniczkę aż na 10 lat! Okagbare otrzymała pięć lat zawieszenia za stosowanie niedozwolonych środków oraz pięć lat za brak współpracy z odpowiednimi organami.

Wicemistrzyni olimpijska zdyskwalifikowana na 10 lat

- Cieszymy się z tej decyzji. Dziesięcioletni zakaz jest mocnym przesłaniem przeciwko celowym i skoordynowanym próbom oszukania na najwyższym poziome w sporcie - powiedział szef AIU - Brett Clothier - cytowany przez portal insidethegames.biz.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Dla 34-letniej Okagbare 10-letnie zawieszenie oznacza w praktyce koniec kariery. Nigeryjka może jeszcze odwoływać się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS). Zawodniczka ma na to 30 dni.

Okagbare to srebrna medalistka igrzysk olimpijskich w Pekinie z 2008 roku w skoku w dal oraz brązowa medalistka mistrzostw świata z 2013 roku w biegu na 200 metrów. Nigeryjka to też kilkukrotna mistrzyni Afryki w skoku w dal oraz sprintach i biegach krótkodystanstowych. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.