"Paweł Fajdek ma dużo racji. Ale nie w kwestii Roberta". Marcin Lewandowski komentuje

Łukasz Jachimiak
- Pewne jest, że Paweł Fajdek ma dużo racji - mówi Marcin Lewandowski. Oczywiście o plebiscycie "Przeglądu Sportowego". - Ludzie, którzy plebiscyt organizują, pewne nominacje przyznają chyba dlatego, że muszą - twierdzi nasz znakomity biegacz.

W sobotę na Gali Mistrzów Sportu ogłoszono wyniku 87. plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca Polski. Plebiscyt za rok 2021 wygrał Robert Lewandowski, wyprzedzając Anitę Włodarczyk i Bartosza Zmarzlika.

Zobacz wideo Plebiscyt na najlepszego sportowca. Docenienie zasług, czy konkurs piękności?

Bardzo emocjonalnie na takie rozstrzygnięcia zareagował Paweł Fajdek. Czterokrotny mistrz świata w rzucie młotem był w gronie 20 nominowanych. Kapituła doceniła jego sukces z Tokio - brązowy medal olimpijski. Ale w dziesiątce najlepszych Fajdka zabrakło.

"Wstyd... Nie pozdrawiam" - napisał na Twitterze tuż po ogłoszeniu wyników. I rozpętał burzę. Jedni sądzili, że Fajdek ma pretensje, że nie został doceniony, inni uważali, że za niesprawiedliwe uważa zwycięstwo Lewandowskiego.

W końcu Fajdek postanowił przedstawić swoje stanowisko w specjalnym oświadczeniu, które wysłał do kilku redakcji, w tym do Sport.pl. "Jest mi wstyd za to, co się dzieje w tym plebiscycie" - pisał, przekonując, że Robert Lewandowski powinien się znaleźć nie tylko za Anitą Włodarczyk, ale w ogóle nie powinno go być w top 10!

"Chore". Tak, to do Pawła Fajdka. Mocna reakcja po Gali Mistrzów Sportu

Fajdek jest za swoje wystąpienie krytykowany. Zdenerwował nie tylko fanów Lewandowskiego, ale też choćby Zmarzlika. To dlatego, że o żużlowcu napisał tak (pisownia oryginalna):

"W tegorocznej edycji najbardziej niezrozumiałe jest 3. miejsce Bartka, który z tytułem vice Mistrza Świata powinien mieć problem z zakwalifikowaniem się do 20! [20 sportowców nominuje kapituła plebiscytu i to z grona nominowanych najlepszą 10 wybierają kibice]. Skoro musiał w poprzednim roku uznać wyższość innego zawodnika wydaje mi się że powinien to zrozumieć, popatrzmy na miejsca Bartka i Piotrka Żyły, w końcu skoki to nasz sport narodowy i obstawiam, że w skali globalnej więcej krajów je uprawia niż żużel".

Dodajmy, że dla Piotra Żyły, mistrza świata z Oberstdorfu indywidualnie i brązowego medalisty w drużynie, zabrakło miejsca w top 10 plebiscytu.

Legendarny trener odpowiada na krytykę Fajdka. Legendarny trener odpowiada na krytykę Fajdka. "Przy całym szacunku"

"Żeby się opłacało"

- Oczywiście czytałem to, co Paweł napisał. I pewne jest, że ma dużo racji, choć niekoniecznie w kwestii Roberta - mówi nam Marcin Lewandowski.

Multimedalista mistrzostw świata i Europy w biegach na 800 oraz 1500 metrów tak przedstawia swoje stanowisko: - Ja nie mówię, że "Lewy" nie powinien wygrać, a tym bardziej nie twierdzę, że nie powinno go być w "dziesiątce". Ale trudno byłoby mi wybrać zwycięzcę. Serio - nie wiem czy wskazałbym Roberta, Anitę Włodarczyk czy Wojtka Nowickiego, który wygrał złoto olimpijskie każdym rzutem w finałowym konkursie. Anita zdobyła złoty medal olimpijski po raz trzeci w życiu, to fakt. Ale rozliczamy tylko rok 2021, nie poprzednie lata. Robert takiej możliwości nie miał, ale wiadomo, że w wielkim świecie piłkarskim robił wszystko, co mógł, bił wszelkie rekordy, zgarniał różne tytuły. Wojtek w olimpijskim finale nie miał sobie równych. Nie wiem, kogo z tej trójki bym wybrał

- Natomiast Fajdek ma rację, gdy twierdzi, że często wysoko znajdują się ludzie, których w ogóle nie powinno być w gronie nominowanych - dodaje Lewandowski.

Kolega Fajdka z lekkoatletycznej kadry nie chce powiedzieć czy również ma na myśli Zmarzlika. - Nie chcę rzucać nazwiskami, bo nie o to chodzi, żeby komuś dokuczyć. Niestety, ludzie, którzy plebiscyt organizują, pewne nominacje przyznają chyba dlatego, że muszą. Żeby to się opłacało medialnie i marketingowo - mówi.

Kamil Kosowski podczas turnieju pilkarskiego Amber Cup Były reprezentant Polski odpowiada Fajdkowi na wpis po Gali Mistrzów Sportu

"To umacnia przesłanie Pawła"

A propos koleżeństwa Lewandowski podnosi ważną kwestię. Otóż Fajdek przekonuje, że plebiscyt powinna wygrać Anita Włodarczyk, za którą prywatnie nie przepada. Zresztą z wzajemnością.

- I to umacnia przesłanie Pawła. On nie napisał tego wszystkiego w nerwach, że nie wygrała jego koleżanka. Oni z Anitą faktycznie nie są za bardzo koleżeńsko związani. Paweł po prostu broni kogoś, kto pokazał wielki poziom sportowy - podkreśla Lewandowski. - Ale ja w to nie chcę dalej wchodzić. Dla mnie Robert zasłużył na tytuł sportowca roku tak samo jak zasłużyła Anita. Decyzję kibiców trzeba uszanować - dodaje Lewandowski.

"Klasa! Gość"

Na specjalne docenienie i wielki szacunek zdaniem Lewandowskiego zasłużył Lewandowski. Marcin ceni Roberta za gest, na jaki Robert zdobył się wobec Dawida Tomali. Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski za 280 tysięcy złotych wylicytował olimpijskie złoto zdobyte w Tokio przez chodziarza. Dzięki temu Tomala ma pieniądze na pomoc dzieciom (powołał fundację "ToMali Zwycięzcy). I - jak się okazuje - wciąż ma też swój medal, bo Lewandowski postanowił mu go oddać.

- Klasa! Gość nie musi tego robić, a robi. Pomaga od dawna i pewnie zawsze będzie pomagał - tak Lewandowski podsumowuje gest Lewandowskiego.

Więcej o: