W 2013 roku podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Rosji została najmłodszą amerykańską lekkoatletką, która zakwalifikowała się do zawodów tej rangi. Później Mary Cain związała się z Nike Oregon Project prowadzonym przez Alberto Salazara. Był to program, który polegał na tym, że utalentowani biegacze i biegaczki, którzy osiągali dobre czasy, byli zapraszani do trenowania w pełnym wymiarze czasowym w siedzibie firmy.
Cain specjalizowała się w biegach długodystansowych. W 2014 roku zdobyła złoty medal na mistrzostwach świata juniorów w Eugene na tym drugim dystansie. Dwa lata później zawodniczka wywalczyła srebrny medal w młodzieżowych mistrzostwach NACAC w biegu na 1500 m. Cain wiele razy również zdobywała medale w mistrzostwach Stanów Zjednoczonych. Była najszybszą dziewczyną w USA i jedną z najbardziej utalentowanych, bijąc rekordy - m.in. halowy rekord świata juniorów w hali na 1000 m (2:35,80 w 2014 roku) czy też osiągając rekord Ameryki Północnej juniorów w biegu na milę w hali (4:24,1).
Wydawało się zatem, że wielka kariera stoi przed nią otworem. Tymczasem w 2019 roku Mary Cain ujawniła, że jej były trener Alberto Salazar przejawiał wobec niej niezwykle toksyczne zachowania, które były dla niej destrukcyjne. Miały doprowadzić ją do samookaleczeń i myśli samobójczych.
- Dołączyłam do Nike, ponieważ chciałam być najlepszą zawodniczką w historii. Zamiast tego byłam emocjonalnie i fizycznie maltretowana przez system zaprojektowany przez Alberto i wspierany przez Nike - zdradziła Cain w rozmowie z "New York Times".
Cain postanowiła, że tego tak nie zostawi i złożyła pozew sądowy, w którym twierdziła, że Salazar krytykował jej wagę i kształt ciała. Według zawodniczki jej były trener miał również kontrolować spożywanie przez nią jedzenia, zmuszając ją do kradzieży batonów odżywczych należących do innych sportowców.
"Salazar powiedział jej, że jest za gruba, a jej piersi i pośladki są za duże" - możemy przeczytać w treści pozwu sądowego lekkoatletki. Prawniczka reprezentująca Cain, Kristen West McCall, stwierdziła, że Salazar powstrzymał lekkoatletkę przed uzyskaniem pomocy od własnej rodziny.
Dodała również, że całej sytuacji współwinna jest firma Nike. - Zabroniła Cain konsultowanie się z rodzicami, zwłaszcza z ojcem, który jest lekarzem - powiedziała McCall w wywiadzie dla The Oregonian. I dodała: - Nike pozwoliło Alberto na to, aby Cain zaczęła wstydzić się swojej wagi, uprzedmiotawiał jej ciało, ignorując przy tym jej zdrowie, które jest niezwykle ważnym składnikiem kultury zdrowotnej. To była kwestia systemowa i wszechobecna. I zrobili to dla własnej satysfakcji i zysku.
Salazar zaprzeczył, że takie działania z jego strony miały miejsce. Były trener Cain stwierdził, że: "nigdy nie zachęcał Cain do utrzymywania niezdrowej wagi i jej nie zawstydzał". Jednak asystent trenera z Nike Project Oregon, Steve Magness, przyznał, że był świadkiem tego typu zdarzeń.
- W pewnym momencie powiedziano mi, że muszę sprawić, by lekkoatletka schudła. Kiedy pokazałem dane na temat jej niskiego poziomu tkanki tłuszczowej, powiedziano mi: "Nie obchodzi mnie, co mówi nauka, wiem, co widzę na własne oczy. Jej pośladki są za duże". Nikt nie dbał o zdrowie i dobre samopoczucie - ujawnił Magness.
Nike nie skomentowało pozwu złożonego przez Cain. Salazar, który został zakazany za wykroczenia dopingowe w 2019 roku, trenował w swojej karierze wielu najlepszych sportowców, w tym czterokrotnego mistrza olimpijskiego z Wielkiej Brytanii, Sir Mo Faraha.